-

zw

Książę Wandalów i siodło Napoleona

Niedawno w mediach pojawił się szum, bo odwołany ze stanowiska został dyrektor Muzeum Historii Polski - Robert Kostro. Protestowały tytuły związane z Tomaszem Sakiewiczem i braćmi Karnowskimi, ale swoje niezadowolenie demonstrowały także środowiska związane z "Gazetą Wyborczą" i Platformą Obywatelską. Bo ich zdaniem Robert Kostro był dobrym fachowcem, a nie żadnym pisowskim hunwejbinem. Na marginesie warto zauważyć, że gdyby PiS miało jakichś hunwejbinów, to "Gazeta Wyborcza" zapewne by już nie istniała. Na nowego dyrektora muzeum wyznaczono dr Marcina Napiórkowskiego, ponoć związanego ze środowiskiem "Krytyki Politycznej". Być może, żeby złagodzić niezadowolenie "Gazety Wyborczej" nowy dyrektor będzie musiał stworzyć w muzeum jakiś obszerny Dział Polskiego Antysemityzmu i Szmalcownictwa. A być może ograniczy się tylko do przedstawienia ucisku chłopów, kobiet i mniejszości seksualnych w historii "tego kraju". 

Kilka tygodni temu miałem okazję zobaczyć wystawę czasową w Muzeum Historii Polski w warszawskiej Cytadeli pod tytułem"Potęga opowieści. Od dawnej kroniki do nowoczesnego muzeum." Na wystawie, która została zamknięta 15 września nie zabrakło wątków bliskich Szkole Nawigatorów, a niezbyt mile widzianych przez przedstawicieli głównego nurtu "kultury i nauki". Kiedy zobaczyłem w jednej z gablot tytuł "Książę Wandalów" zacząłem się nawet zastanawiać, czy ktoś z pracowników Muzeum Historii Polski nie czytuje Szkoły Nawigatorów. Chodziło o tekst z kroniki Gerharda z Augsburga, który nazywał Mieszka I księciem Wandalów: 

Przypomniało mi to dyskusje toczone w Szkole Nawigatorów na blogu Piotera. Potem dowiedziałem się, że na Gerharda z Augsburga powoływał się profesor Andrzej Nowak, a temat naszego polskiego "wandalizmu" był podjęty już 8 lat temu w Salonie 24:

https://www.salon24.pl/u/lusatia/720779,misica-dux-vandalorum-mieszko-ksiaze-wandali

Informacja o "Mieszku księciu Wandalów" nie jest okraszona, jak mogłoby się wydawać, cytatem z dzieła Gerharda z Augsburga, ale z dzieła autorstwa Antonio Barbeya wydanego w Rzymie w roku 1702. Ktoś mógłby stwierdzić, że tekst ten nie ma wiele wspólnego z dyskusjami na blogu Piotera, bo prezentuje dobrze znaną narrację. Mamy tam wielokrotnie wałkowane kwestie, że Mieszko I miał siedem żon (czy to nie kojarzy się z bajkami?) i dopiero Dobrawa sprawiła, że porzucił bałwochwalstwo dla religii. Ale spośród oglądających wystawę zdecydowana większość z pewnością nie próbowała nawet odczytać tekstu, bo znajomość  łaciny jest coraz rzadsza. Za to ktoś ze zwiedzających być może zapamiętał, że Mieszko I był nazywany księciem Wandalów. Sądzę, że kojarzenie Polaków z Wandalami jest tematem dosyć nowym. Przez kilkadziesiąt lat polskie uniwersytety, słusznie nazywane w Szkole Nawigatorów ośrodkami niemieckiej agentury historię Polski zaczynały opowiadać od czasów Mieszka I. Wszystko to, co było wcześniej zostawiając archeologom. I dlatego myślę, że taki eksponat na wystawie mógł być impulsem pobudzającym zwiedzających do myślenia, tak jak do myślenia pobudzają dyskusje na blogu Piotera.  

Przy okazji zastanawiałem się dlaczego temat związków Polaków z Wandalami nie był podjęty przez propagandę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przecież można było te wątki wykorzystać do podkreślania polskości Ziem Zachodnich, na czym zależało zwłaszcza ekipie Gomułki. Ktoś w Szkole Nawigatorów sugerował, że podjęcie tematu "Wandale a sprawa polska" mogłoby być niekorzystne z punktu widzenia propagandy panslawistycznej jaką lansowali Moskale/Sowieci. Jakąś rolę mogła też odegrać negatywna opinia, jaką zafundowano Wandalom w przekazach historycznych. W końcu w propagandzie PRL lat sześcdziesiątych i siedemdziesiątych nasz naród był tak bohaterski i szlachetny, że bardziej bohaterski i szlachetny mógł być jedynie naród sowiecki. Więc jakiekolwiek kojarzenie nas z Wandalami, którym przyprawiono gębę niszczycieli Rzymu było nie na miejscu.

Wielu blogerów i komentatorów Szkoły Nawigatorów za wybitnego władcę Rzeczypospolitej uważa Zygmunta III Wazę. Król ten znalazł swoje miejsce na ostatniej wystawie w Muzeum Historii Polski z racji udziału w Hołdzie Ruskim w 1611 roku. Wówczas to carska rodzina Szujskich po wzięciu do niewoli przez wojska polsko-litewskie musiała się pokłonić przed Zygmuntem III. Hołd Ruski znalazł się na wystawie jako przykład  "konfliktu pamięci" - przypomniano tam niektóre działania ze strony moskiewskiej mające na celu zatarcie pamięci o tym wydarzeniu. Na wystawie znalazła się reprodukcja obrazu według Tomasza Dolabelli przedstawiającego Hołd Ruski: 

Ciekawe, czy w sprawie tej wystawy w Muzeum Historii Polski także doszło do jakiejś zakulisowej interwencji moskiewskiej ambasady? Pamiętając "żółwiki" przybijane przez Tuska z Putinem, nie zdziwiłbym się, gdyby całe to odwołanie dyrektora muzeum nie było spowodowane podjęciem tematu, którego nie wypada podejmować. Nawet przy całej antyputinowskiej retoryce obecnych władz. Gdzieś czytałem wynurzenia jakiegoś polskojęzycznego naukowca, który twierdził, że Hołd Ruski to fakt, którego powinniśmy się wstydzić, a nie być z niego dumni. 

Wystawa "Potęga opowieści" nie wydała mi się jakoś szczególnie skażona polityczną poprawnością. Twórcy wystawy nie wypierali ze świadomości faktu, że Kościół odgrywał pierwszoplanową rolę w historii Polski. Pokazywały to takie eksponaty jak plakieta pielgrzymia z XIII wieku ze świętym Stanisławem, czy wydany w 1502 roku w Bazylei brewiarz ułozony przez Klemensa z Piotrkowa zawierający tekst "Gaude Mater Polonia":

   

A pod koniec wystawy zauważyłem jeszcze jedną rzecz, która mogła nie podobać się lewakom. Była to kopia konserwatorska aktu Unii Lubelskiej. Przecież Unia Lubelska to przecież przejaw polskiego imperializmu, niewolenie innych narodów, akt w interesie klas posiadających itp. Lepiej byłoby przecież pokazać rysunek przedatawiający chłopa w dybach, który starsi pamiętają z peerelowskich podręczników historii.

W warszawskiej Cytadeli zwiedziłem także nową siedzibę Muzeum Wojska Polskiego. Pozytywnie oceniam klimat ekspozycji broni i wyposażenia średniowiecznego, którym towarzyszy częściowa rekonstrukcja romańsko-gotyckiego kościoła:

Mieszane uczucia budzi we mnie za to sposób zaprezentowania nowożytnej i XX-wiecznej kolekcji militariów Muzeum. Dla osób znających dosyć dobrze historię będą przemawiać do wyobraźni pamiątki po takich ludziach jak ksiądz  Ignacy Skorupka, poległy 14 sierpnia 1920 r. pod Ossowem:

Starsi, którzy pobierali nauki przed erą "róbta co chceta" wiedzą także, kim był  Zygmunt Krasiński, poeta, autor "Nie-boskiej komedii"  - syn napoleońskiego i carskiego generała. Dziecięcy mundur Zygmunta Krasińskiego można zobaczyć w muzeum:

Czytelnicy "Dywizjonu 303" Arkadego Fiedlera wiedzą dobrze kim był Witold Urbanowicz, którego mundur także można znaleźć w muzeum:

Jest też w muzeum pamiątka po generale Stanisławie Maczku:

Kawał historii stanowią też pamiątki po ludziach bardziej kontrowersyjnych, takich jak Marian Langiewicz, Józef Piłsudski czy Władysław Sikorski, nie wspominając już o "utrwalaczach władzy ludowej". których nie będę wymieniał z nazwiska. Ale szkoda, że za mało jest informacji o tych postaciach dla osób nie znających historii. Muzeum jest, jak dla mnie, zorganizowane trochę "po staremu" i nie zmienia tego ani rekonstrukcja warszawskiego zrujnowanego podwórka z czasów powstania ani manekin spadochroniarza wiszący pod sufitem:

Małe napisy przy eksponatach także nie ułatwiają przyswajania sobie wiedzy. Szkoda, bo w Polsce jest już sporo nowoczesnych muzeów i można było liczyć, że w nowym gmachu Muzeum Wojska będzie przynajmniej częściowo przypominać brytyjskie muzea wojskowe z Londynu. Nawet jeśli warszawskie Muzeum Wojska posiada jedynie siodło przypisywane Napoleonowi Bonaparte... 

...zaś Narodowe Muzeum Armii w Londynie dysponuje pełnym szkieletem wierzchowca Napoleona o imieniu Marengo zdobytego podczas bitwy pod Waterloo:

Otwiera to, w razie dojścia do skutku unii personalnej polsko-brytyjskiej, możliwość umieszczenia siodła z muzeum w Warszawie razem ze szkieletem z muzeum w Londynie i wystawiania tych eksponatów na zmianę w obydwu miastach.  Ale pisząc już zupełnie poważnie, nowoczesne gmachy Muzeum Wojska Polskiego i Muzeum Historii Polski w Cytadeli w Warszawie robią wrażenie. Szkoda tylko, że są zlokalizowane daleko od centrum.

Zauważyłem, że muzea zlokalizowane bliżej centrum Warszawy, czyli  Narodowe i Powstania Warszawskiego zwiedzało tego lata sporo obcokrajowców. W Narodowym Niemcy podziwiali piękno obrazu renesansowego przedstawiającego Chrystusa, a Francuzi przed obrazem Józefa Brandta przedstawiającym odbicie jasyru z rąk Tatarów zadawali sobie pytanie "Co to za bitwa Polski? Z którego wieku?". W Cytadeli słyszałem tylko język polski. Do Cytadeli nie jest co prawda daleko z dworca i stacji metra Warszawa Gdańska, ale brakuje strzałek kierujących turystów do muzeów. Z pewnością przydałoby się także w samym centrum Warszawy kilka tablic reklamujących muzea Cytadeli.   



tagi: warszawa  cytadela  muzeum historii polski  muzeum wojska polskiego 

zw
29 września 2024 12:19
52     1668    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @zw
29 września 2024 12:37

Amglicy dysponują (chyba) też szkieletem Napoleona. A przynajmniej dysponowali i mogli zrobić sobie kopię....:)

Pioter napisał, ze ten tytuł "dux" oznaczał cesarza, a nie księcia. I te 7 żon to taka sama prawda jak ten chrzest w 965. 

Fajne zdjęcia. 

Opisy eksponatów w muzeach to upokarzanie ludzi, zwłaszcza gdy oświetlenie jest "nastrojowe". Oni takie małe czcionki robią specjalnie, aby ludzie nie przeczytali, co oglądają. Bo jeszcze zrodzą się u nich w głowach jakies niepotrzebne refleksje. Ma byc jak na tik-toku. 

zaloguj się by móc komentować

zw @OjciecDyrektor 29 września 2024 12:37
29 września 2024 12:59

Oficjalnie to szkielet Napoleona jest w Kościele Inwalidów w Paryżu, ale jak jest naprawdę... Gdyby tam na wystawie w Muzeum Historii Polski przetłumaczono "dux" jako "cesarz" to pewnie dyrektor Kostro "poleciałby" już dawno. Małe czcionki to był problem w Muzeum Wojska - w Muzeum Historii Polski wystawa była dość czytelnie opisana. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @zw
29 września 2024 13:45

Po śmierci księcia ze strony ojca oddanego Polakom w roku 962, miał on siedem żon, lecz bez dzieci. wreszcie katolicka córka króla Rzymu, Dabronycha Bolesława Czeskiego urodziła syna. Wtedy ustały przesądy religijne, a król usunięty ze świętego źródła w roku 965, 7 maja, wypowiedział wojnę bałwochwalstwu. . Na jego rozkaz rycerze polscy dobywają mieczy w obronie wiary. Jego pobożne plany przywrócenia pokoju były szczęśliwymi rządami przez 37 lat. Wołodymyr, przywódca Rosjan, był zaniepokojony bronią skierowaną przeciwko Polakom, za pomocą której osiągnięto różne sukcesy; Następnie Bolesław pożegnał syna z Dambronucha, który na próżno domagał się od Benedykta VII diademu i imienia Regio w Posnanii.

 

Trochę kulawe tłumaczenia z Google 

zaloguj się by móc komentować

zw @Matka-Scypiona 29 września 2024 13:45
29 września 2024 14:14

Dziękuję z tłumaczenie, ale właśnie zorientowałem się, że na wystawie w Muzeum Historii Polski też istotne rzeczy są drukowane małymi literami, jak pisał Ojciec Dyrektor. Ten tekst nie pochodzi, jak mogłoby się wydawać, z kroniki Gerharda z Augsburga, tylko z dzieła Antonio Barbeya o książętach i królach Polski wydanego w Rzymie w roku 1702. Zaraz poprawię notkę, bo to moje niedopatrzenie. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 29 września 2024 13:45
29 września 2024 14:31

To ja to przetłumaczę po naszemu. Mieszko I nie mógł doczekać się potomstwa (o tym, że wroga agentura często uniemiżliwiała żonim władców zajść w ciążę , to jyż Coryllus mówił w kontekście różnych polityk dynastycznych). Te siedem żon pewnie zmarły albo w trakcie ciąży alvo tuż po porodzie razem z dzieckiem (były trute). Mieszko I myślał więc, że jakaś kara/klątwa boża nad nim wisi (zapewne wmówili mu ci sami ludzie, co truli jego żony).

I w końcu, gdy Dąbrówka urodziła żywego Bolesława, Mieszko I z wdzięczności obmył się w świętym źródle. I ten fakt został nazwany chrztem Mieszka i chrztem Polski.

Chyba dobrze to przetłumaczyłem, co?...:). Przynajmniej wiele to moje tłumaczenie wyjaśnia.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 29 września 2024 13:45
29 września 2024 14:43

A tak poza tym coś mi jeszcze innego świta w glowie. Wmawia się nam, że dowodem na chrzest Mieszka I jest jego nowe imię - Mieczysław. I wszyscy wmawiają nam, że to n9we imię nadane zostalo na chrzcie.

Ale...jesli porównamy fonetyczne brzmienie "Mieszko" z "Miecz-ysław", to wyjdzie - przynajmniej mnie - że to te same imię l, tylki zapisane i wymawiane w włowiańskim języku ("mieczyslaw" miżna spokojnie czytać też i "mieszysław" - rdzeń "miesz" pozostaje ten sam).

I teraz najciekawsze - moim zdaniem to oznacza, że za Mieszka I nastąpiła ZMIANA języka. Z wandalskiego na słowiański (proszę zwrócic iwage, że inskrypcja podsje oryginalnevimię ojca Mieszka I czyli Siemomysła - Daur...mało słowiańskie, żeby nie powiedzieć, że wcale niesłowiańskie). Juz kiedys pisałem, że nasza wymowa różni się od innych językow słowiańskich tym, ze jest twarda, w zasadzie w ogóle "nieśpiewna". Wszystkievinne słowiańskievjęzyki mają "śpiewną" wymowę. I to iest dowód, że słowiański język jest naszym wtórnym.językiem - wymowa twarda pozostała nam po wandalskim języku (który niestety nie da się odtworzyć, bi ktoś się bardzo mocno zatroszczył, aby  nawet jedno słowo wandalskie nie zachowało się w oryginalnym brzmieniu i zapisie - a musiało być skoro Wandalowie byli wiernymi sojusznikami Rzymu i jakaś pisemna komunikacja musiała istnieć).

 

zaloguj się by móc komentować

zw @Matka-Scypiona 29 września 2024 13:45
29 września 2024 14:47

Tam jest naprawdopodobniej "sacro fonte ablutus" czyli obmyty w świętym źródle, co ma pewnie oznaczać chrzest. Potem będzie, że "pobożnie podzielił księstwo między biskupów i przyjął legata Jana XIII. Na jego rozkaz polscy rycerze dobywają mieczy w obronie wiary. " Ciąg dalszy jest bardziej skomplikowany, ale chodzi prawdopodobnie o to, że Włodzimierz książę ruski nie zakłócił pokoju panującego w państwie Mieszka przez 37 lat wyciągając broń przeciw Polakom, jest tam też wzmianka o sukcesach Bolesława Chrobrego w walce z Rusią. "Vale dixit Posnaniae" czyli "pożegnał się z Poznaniem lub Poznanią" odnosi się pewnie do Mieszka, który zmarł "nie uzyskawszy od Benedykta VII diademu i królestwa". Przy tłumaczeniu osobno krótkich fragmentów Google radzi sobie trochę lepiej. Zresztą nie wiem, czy takie pochylanie się nad tekstem Barbeya ma sens, bo to mi wygląda trochę na historię Polski pisaną przez protestantów. I nie powinniśmy się chyba sugerować tym, że pracę wydano w Rzymie. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zw
29 września 2024 14:49

Zainteresowanie Wandalami jest w zasadzie od dłuższego czasu. W końcu powstają nawet takie utwory literackie, jak Ostatnie lato Wandalów Jakuba Urbańczyka. I od jakiegoś czasu pewna ilość małych wydawnictw zajmuje się publikowaniem reprintów (i nowymi tłumaczeniami) dawnych dokumentów źródłowych. Ciężko dziś powiedzieć kto to zaczął, ale powoli przeradza się to w efekt lawiny - od małego kamyczka rzuconego od niechcenia nawet nie wiadomo gdzie, kiedy i przez kogoś.

A to tylko dlatego, że wyjaśnienia wciskane nam za komuny (i uparcie trzymane do dziś) nie trzymają się solidnie gruntu i nie mają żadnych, nawet sztucznie robionych podstaw. Po prostu mimo przesiedleń ludności, która nastąpiła zaraz po wojnie, ludzie potrzebują jakichś korzeni. Badają więc to, co znajdują na miejscu, aby w te miejsca wrosnąć. I odkrywają, że wbrew różnym bajkopisarzom, zawsze tu byli ich przodkowie.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @zw
29 września 2024 14:49

A dziadka do orzechów którego używał Piłsudski, nie mają tam wśród eksponatów?

zaloguj się by móc komentować

zw @OjciecDyrektor 29 września 2024 14:31
29 września 2024 14:51

Słuszna uwaga. "sacro fonte ablutus" wcale nie musi oznaczać chrztu. A odejście od praktyk bałwochwalczych nie musi oznaczać rezygnacji z pogaństwa.

zaloguj się by móc komentować

zw @Szczodrocha33 29 września 2024 14:49
29 września 2024 14:54

To raczej krakowskie muzea specjalizują się w tego typu eksponatach - jak suchar Napoleona czy fajka Mickiewicza. 

zaloguj się by móc komentować

zw @Pioter 29 września 2024 14:49
29 września 2024 15:01

Lato Wandalów, jesień Gotów, zima Muminków? :)  "Ostatnie lato Wandalów" wydano w 2020 roku, więc tekst w Salonie 24 z 2016 roku był wcześniejszy. Może ta moda na Wandalów powstała na fali ogólnego zainteresowania historią pod koniec pierwszych rządów Tuska - wtedy te wszystkie nowe tygodniki zakładały dodatki historyczne i zaczęto odrzucać pedagogikę wstydu a la Michnik. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zw 29 września 2024 14:51
29 września 2024 15:27

Praktyka bałwochwalcza migła w tych okolicznosciachboznaczac tylko to, że Mieszko w rozpaczy,że nie ma potomka zaczął zamawiać jakieś czary lub wróżby (aby odwrócić klątwę) lub wyznawać jakiś fatalizm połączony z silnym osłabieniem wiary katolickiej. Ale hak tylko Bokesław się urodził, to zaczął czynic pokutę, wyspowiadał się z grzechu przeciw wierze i obmył się symbolicznie w świętym źródle na znak, że został oczyszczony z grzechów.

Tak więc nie było ani żadnego chrztu ani nawet wyznawania pogaństwa. Pi prostu był mocno prxyłamany. My też często mieliśmy - mimo chrztu - jakieś epizody w życiu, gdy żyliśmy jak poganie. Ale wnioskowanie z tego, że byliśmy poganamu to grube nadużycie. I takiego nadużycia dopuścili się Niemcy.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 29 września 2024 14:43
29 września 2024 15:28

Ten Daur jest tlumaczony ze słowa datur. To chyba błąd tłumacza. Co do imienia, to wciąż nie wiadomo, kiedy pojawił się Mieszko. Może to zdrobnienie od Mieczysława, bo to był Mieczysław. Z tym obmyciem się w źródle ze szczęścia, to ciekawa interpretacja. Pominę milczeniem fakt, że te wszystkie pisane teksty dawno powinny być przełożone na polski i wtedy byłoby jasne. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @zw 29 września 2024 14:47
29 września 2024 15:30

Dzięki. Teraz to ma sens. Po wpisaniu całości, tłumacz trochę zwariował :) 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter 29 września 2024 14:49
29 września 2024 15:32

Zawsze wrzucaj info o takich wydawnictwach

zaloguj się by móc komentować

zw @OjciecDyrektor 29 września 2024 15:27
29 września 2024 15:58

W Starym Testamencie co jakiś czas pojawiają się lamenty sędziów i proroków, że jakaś część Izraelitów zaczęła czcić Baala albo Astarte. Ale to nie znaczy, że wszyscy Izraelici stali się poganami, a tym bardziej , że byli nimi od zawsze. 

zaloguj się by móc komentować

zw @Matka-Scypiona 29 września 2024 15:30
29 września 2024 16:00

Może tłumacz źle odczytał niektóre wyrazy ze względu na starą czcionkę.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zw
29 września 2024 16:04

Właśnie. Ze szczęśliwych narodzin Bolesława zrobili nam chrzest, aby nas zdegradowac i pozbawic sukcesji cesarskiej. Zastanawiam się od kiedy to kłamstwo, ten fałsz się utrwalił? Bo chyba Kadłubek już pisał o chrzcie Polski w 966.

Obstawiam, że gdzieś za panowania Krzywoustego.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zw
29 września 2024 16:12

Od dzis uważam, że głównym celem najazdu Brzetysława było przejęcie i zniszczenie wszystkichbpiadtowskich archiwów, aby Niemcy mogli spreparować nam swoją wersję dziejów państwa polskiego. I zrobiono to już w XIw. A w XIIw wszyscy Polacy - lub znaczna większość -  przyjęli tę niemiecką wersję za prawdę.

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @OjciecDyrektor 29 września 2024 16:12
29 września 2024 17:15

 "Teraz najciekawsze - moim zdaniem to oznacza, że za Mieszka I nastąpiła ZMIANA języka. Z wandalskiego na słowiański."

Dobre spostrzeżenie. To chyba podobnie jak z bratem Mieszka/Mieczysława - Czcibor, Ścibor, Zdzibor. 

I jeszcze to. Szukając co mogło się stać w latach o których pisał Pioter, czyli gdy korona cesarska "leżała w sejfie" znalazłem coś takiego. W "Indiculus loricatorum" czyli w indeksie ciężkozbrojnych (ciężkiej jazdy?) wysłanych lub prowadzonych (jest rozróżnienie) na wojnę w latach 981/982 w południowych Włoszech przeciwko Bazylemu II i enirowi Abul-Kasim jest m.in. taki zapis: "domnus Sicco imperatorius frater ducat XX" co translator tłumaczy jako: "Lord Sicco, brat cesarza, poprowadzi 20-tu". Sicco historycy tłumaczą jako Zygfryd, ale Otton II nie miał brata o tym imieniu. Sądzi się,że to błąd i ,że może chodzi o jakiegoś nieślubnego syna Ottona I ,ale on też takiego nie miał. O kogo może chodzić? Zastanawiam się czy nie o Czcibora. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 29 września 2024 16:12
29 września 2024 17:25

Przetrwało słowo pisane, a opowieści ludzi zakrył mrok. Odnowiciel znał prawdę, ale chyba musiał przyjąć oficjalną wersję... 

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Gotoxy76 29 września 2024 17:15
29 września 2024 17:33

Znalazłem angielskie tłumaczenie tekstu:

W pierwszym akapicie wymienieni są:

Bishop Herkenbald [of Straßburg], should send 100 armored knights.  The abbot of Murbach should lead 20 with him.  Bishop Balzzo [of Speyer] should send 29.  Bishop Ildebald [of Worms] should send 40.  The abbot of Weissenburg should send 50.  The abbot of Lorsch should send 50.  The Archbishop of Mainz should send 100.  The Bishop of Köln should send 100.  The bishop of Würzburg should send 60.  The abbot of Hersfeld should send 40.  Count Heribert should lead 30 and the son of his brother should either come with 30 or send 40.  Megingaud, with the help of Burchard, should lead 30.  Cono, son of Duke Cono should lead 40.  From the dukedom of Alsace, 70 should be sent.  Bezolino, son of Arnusto, should lead 12.  Azolino, son of Rudolf, should send 30.  Oddo, brother of Gebizo, should send 20.  Count Hezel should lead 40.  The abbot of Uultensis should send 60.  Count Guntram should lead 12.  Unger should lead 20.  Lord Sicco, brother of the emperor, should lead 20.  Otto should lead 40. 

Otto jest wymieniony jako ostatni, przed nim Sicco, a przed Sicco jest Unger (biskup Polski). Chyba tylko ta trójka jest wymieniona bez opisu skąd pochodzą czy z jakiej rodziny. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 29 września 2024 17:33
29 września 2024 18:16

S8cco mógł być Czciborem. Mieszko I interweniował w latach 60-tych w Rzymie i z pewnością nie pogodził się z tym, że cesarską koronę, jego koronę, ma jakiś saski uzurpator. Tak naprawdę o Mieszku i jego wojnach  nic nie wiemy. Jedynie ta Cedynia w 972. Cesarz-pacyfista? W życiu! Wszyscy prawie Piastowicze to ludzie cholernie krewcy - choćby Chrobry, Śmiały, Krzywousty, Łokietek. 

 

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @OjciecDyrektor 29 września 2024 18:16
29 września 2024 18:28

Chyba gdzieś czytałem ,że Czcibor dowodził ciężką jazdą pod Cedynią 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 29 września 2024 17:15
29 września 2024 18:29

Ta zmiana języka - wg mnie - wynikała z olbrzymiej determinacji, aby na powrót terytorium Czech podporządkować Piastom. Stąd ten ślub z Dobrawą. Czechy były najważniejsze w naszym regione w tamtym czasie, bo z Czech było najłatwiej wyprowadzić uderzenie  na Wielkopolskę (mało przeszkód wodnych) lub na Bramę Morawską. W końcu ten Ostrzyhom pilnował Bramy Morawskiej od południa. Od północy Wrocław, od wschodu Kraków. A od zachodu pewnie Ołomuniec i Brno (czyli grody na Morawach). Ekspansja Czechów zawsze szła na pólnoc i wschód - na Wrocław i na Morawy. Bawaria i Turyngia ich w ogóle nie interesowała. I nikt mi nie powie, że Czesi to nie byli niemieccy najemnicy. Nawet Ottokar tak bardzo był Niemcem (te "Otto" to nie przypadek), że zapragnął byc niemieckim cesarzem...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 29 września 2024 18:28
29 września 2024 18:33

On nawet ma tam pomnik (lub wzgórze nazywa się jego imieniem) i zdaje sie, że dowodził całą bitwą.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 29 września 2024 18:29
30 września 2024 06:53

Nie wiem czy Dobrawa była rzeczywiście zeską księżniczką. W Kronice Węgierskiej jest wymieniona również taka osoba.

... Henryk zwyciężł, a król Alba z Kaulem ustąpili, i zabrawszy trzech królewiczów Lewantę, Belę i Piotra uszli do Polski do babki ich Wielkiej Księżnej całej Polski, imieniem Dąbrówka, która owdowiawszy, wychowywała syna swego ośmnastoletniego Bolesława.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 06:53
30 września 2024 07:46

O ja pierniczę! Czeski film nam zrobili z lat 960-1038. 

Niedługo dojdziemy, że czescy książęta pozmieniali sobie imiona, jak Żydzi w PRLu. Aby "swojsko" brzmiały. I zamiast Ulrych np. zmienili sobie na Wacław.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 06:53
30 września 2024 07:50

A co z tą Odą? Niemka była kolejną - ponić - żoną Mieszka I, po śmierci Dobrawy. Z tego tekstu wynika, że żadnej Ody - żony Mieszka I -  nie było, chyba że była nekrofilką. 

W sumie to jest to kolejne potwierdzenie, że Dagome Iudex to niemiecka fałszywka i to bezczelna - na chama.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 września 2024 07:46
30 września 2024 07:53

Jak pisze tłumacz tego dzieła (1824) podobno wcale nie chodzi o Dąbrówkę, żonę Mieszka I, a o jakąś Dąbrówkę, która była nałożnicą Mieszka II - tylko, że ten nie miał wcale syna imieniem Bolesław (chyba,że był ktoś taki). Wydarzenia opisane później w Kronice również nijak nie pasują do tego, co znamy z podręczników historii czy opisanych w wikipedii.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 września 2024 07:50
30 września 2024 07:55

Niekoniecznie niemiecka. Kopista tego dokumentu twierdził przecież, że Damoge Iudex dotyczy Sardynii, a nie jakiegoś kraju na pólnoc od Dunaju.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 07:53
30 września 2024 08:19

Ten Bolesław Zapomniany to wytwór tego falszerza historii z XiXw. prof. Wojciechowskiego. Sam zresztą pisałes, ze to fałszerz.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 07:55
30 września 2024 08:23

Ok. Może nie niemiecka, ale fałszywka...:)

Ten tłumacz napisał o nałożnicy, bo jemu się w głowie nie mieściło, aby Niemce z Czechami do spółki tak na chama spreparowali już w XIw swoje kroniki. Najśmieszniejsze jest to, że wcale mu nie wydaje się idiotyczne nazwać "Wielką Księżną" nałożnicą. I nie wydaje się jemu jeszcze bardziej idiotyczne, że dziecko ze związku z nałożnicą raczej nie miało żadnych praw dynastycznych. Czyli albo rżnął głupa albo głupi był.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 września 2024 08:23
30 września 2024 08:50

Patrząc na Kronikę Węgierską to dzieje Węgier w XI w są w jeszcze gorszy sposób wygumkowane niż dzieje Polski.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 08:50
30 września 2024 09:01

A nauka nadal uważa kroniki niemieckie i czeskie za najprawdziwsze pod słońcem..ehhh

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 września 2024 09:01
30 września 2024 09:12

Z czeskich też wygumowali. To co nie pasowało nazwali fałszerstwem (księga Libuszy), a tgo co nie dało się tak nazwać (Kroniki napisanej przez Papieża Syktusa) zamilczano.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 30 września 2024 09:12
30 września 2024 09:23

Straszny wałek propagandowy zrobili w naszym regionie. I zobacz - wystarczyło 100-200 lat połaczone z niszczeniem akt i kłamstwo zabetonowane na amen. No chyba ze Niemce się posypią - to wtedy zacznie się "odkrywanie" zaginionych kronik. Trzymam kciuki za to...:)

zaloguj się by móc komentować

atelin @zw
30 września 2024 10:12

"Przy okazji zastanawiałem się dlaczego temat związków Polaków z Wandalami nie był podjęty przez propagandę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przecież można było te wątki wykorzystać do podkreślania polskości Ziem Zachodnich, na czym zależało zwłaszcza ekipie Gomułki. Ktoś w Szkole Nawigatorów sugerował, że podjęcie tematu "Wandale a sprawa polska" mogłoby być niekorzystne z punktu widzenia propagandy panslawistycznej jaką lansowali Moskale/Sowieci. Jakąś rolę mogła też odegrać negatywna opinia, jaką zafundowano Wandalom w przekazach historycznych. W końcu w propagandzie PRL lat sześcdziesiątych i siedemdziesiątych nasz naród był tak bohaterski i szlachetny, że bardziej bohaterski i szlachetny mógł być jedynie naród sowiecki. Więc jakiekolwiek kojarzenie nas z Wandalami, którym przyprawiono gębę niszczycieli Rzymu było nie na miejscu."

Może dlatego, że coś takiego jeszcze im przeszkadzało:https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Zawichostem

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Pioter 30 września 2024 09:12
30 września 2024 10:54

“Henryk zwyciężł, a król Alba z Kaulem ustąpili, i zabrawszy trzech królewiczów Lewantę, Belę i Piotra uszli do Polski.”

Czy tu chodzi o kogoś z rodu Aba? 

Może o Samuela Abę lub księcia Szabę?

W “Gesta Hunnorum et Hungarorum” przodkiem rodu Aba był Csaba. Syn Atylli i córki cesarza Honoriusza Flawiusza. Tylko ,że wg. Wikipedii Honoriusz Flawiusz umarł bezdzietnie. Honoriusz był mężem dwóch córek Stylichona. Jeżeli Honoriusz Flawiusz miałby córkę która wyszła za mąż za Atylle to może ich babka Dąbrówka była skoligacona z Honoriuszem, Stylichonem, córkami Stylichona? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Gotoxy76 30 września 2024 10:54
30 września 2024 11:10

Możliwe. Podobno był szwagrem św Stefana, ale musiał uciekać z Węgier do Polski. Zresztą dość szybko z kart kroniki znika, za to wiele jest o Bolesławie jako o regencie młodocianych królewiczów, który tak sobie od niechcenia decyduje o tym (oraz osobiście koronuje) kto może na tronie węgierskim zasiadać. I wbrew opini historyków (i tłumacza) nie będzie to na pewno Bolesław Śmiały.

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Gotoxy76 30 września 2024 10:54
30 września 2024 11:22

Chociaż wytłumaczenie może być prostsze. Książę Szaba prawdopodobnie był mężem córki Adelajdy i Gejzy. Wtedy ich babką była Dąbrówka. 

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Pioter 30 września 2024 11:10
30 września 2024 11:23

"Podobno był szwagrem św Stefana" no właśnie. 

zaloguj się by móc komentować

zw @atelin 30 września 2024 10:12
30 września 2024 12:02

Jedna z wielu zapomnianych bitew. Byłem w Zawichoście - są tam ciekawe stare kościoły, ale pomnika tej bitwy nie widziałem.

zaloguj się by móc komentować

atelin @zw 30 września 2024 12:02
30 września 2024 12:14

Może te te kościoły to pomniki?

zaloguj się by móc komentować

zw @atelin 30 września 2024 12:14
30 września 2024 12:29

Co najmniej dwa kościoły powstały jeszcze przed bitwą, z kolei kościół św. Jana Chrzciciela ufundował Bolesław Wstydliwy jako wiano dla siostry Salomei. Może kościół Św. Trójcy był wzniesiony w podzięce za zwycięstwo, bo jest datowany na XIII wiek i nie znalazłem informacji o jego ufundowaniu.

zaloguj się by móc komentować

atelin @zw 30 września 2024 12:29
30 września 2024 12:40

Kościół jako wiano?

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @atelin 30 września 2024 12:40
30 września 2024 13:24

Wiano klasztorne - suma pieniężna lub dobra w naturze wnoszone na rzecz klasztoru przez osobę wstępującą do zakonu.

zaloguj się by móc komentować

zw @atelin 30 września 2024 12:40
30 września 2024 13:39

Błogosławiona Salomea ostatnich dwadzieścia parę lat życia spędziła w zakonie klarysek. Najpierw w Zawichoście, a potem w Skale.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @atelin 30 września 2024 10:12
30 września 2024 17:46

A czy ta bitwa nie byla powiazana ze zdobyciem Konstantynopola przez Wenecje w 1204? 

zaloguj się by móc komentować

emirobro @OjciecDyrektor 29 września 2024 14:43
1 października 2024 02:49

Juz od dawna myslalem, ze moze nasz jezyk slowianski jest wtornym jezykiem, ale to jest trudno udowodnic i sama mysl budzi mocne protesty.

"Wandalowie byli wiernymi sojusznikami Rzymu"
Moze byli, ale jako najemnicy, lub byli zachecani do walk tak jak wiele innych (opisywanych na tym Blogu) ludow sprowadzanych na Zachod w celach wojennych.  Wiki tak pisze o Wegrach pod rokiem 899 - https://en.wikipedia.org/wiki/899:

"King Arnulf of Carinthia enlists the support of the Magyars, to raid northern Italy. They overrun the Lombard plain all the way to Pavia."

"Król Karyntii Arnulf pozyskuje wsparcie Madziarów, by najechać północne Włochy. Opanowali równinę lombardzką aż do Pawii."

Potem Madziarowie obrocili sie przeciw swoim mocodawcom i dopiero 56 lat pozniej bitwa nad Rzeka Lech (Lechowym Polu) ich uspokoila:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_nad_rzek%C4%85_Lech_(955)

https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Lechfeld

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @emirobro 1 października 2024 02:49
1 października 2024 06:16

No właśnie, że nie. Wandalowie wyróżniali się zdecydowanie na tle innych "federati". Byli lojalni wobec Rzymu od początku do samego końca oraz byli ich pierwszymi i nie wymuszonymi sprzymierzeńcami (inni się stawali często wskutek przegranych bitew z Rzymem).

Proszę mi powiedzieć, którzy z federati zaszli tak wysoko jak Wandalowie (Stilochon) i Alanowie (Aspar, cesarz Marcjan)? Tylko Rycymer, ale on był pół Swebem, a Swebowie też współpracowali z Wandalami. 

Wtórność naszego języka nie jest trudno udowodnic. Wystarczy porównać WYMOWĘ naszą z całą resztą słowiańskich języków. Wszystkie inne języki słowiańskie mają melodyjną/śpiewną wymowę (sam Pan bez trudu rozpoznaje po wymowie Ukraińców czy Białorusinów w Polsce, nawet gdy mówią dobrze po polsku właśnie dzięki temu śpiewnemu akcentowi, który nawet Polacy zza Buga często przejmowali). Nasza wymowa jest twarda - zwłaszcza spółgłoska "c" z którą nie radzą sobie inni, zwłaszcza gdy "c" jest na końcu wyrazu. Jedyne takie "c" potrafią wypowiedzieć....Rumunii. Rumunii też swój język mają wtórny, bo niby tomański, ale jakby Pan ichbposłuchał, to też by wyłowił bez trudu ich twardą wymowę, tak różną od francuskiego, włoskiego czy hiszpańskiego. A to przecież niby ta sama romańska rodzina języków.

Nasi przodkowie kiedyś żyli na Nizinie Panońskiej i sąsiadowali właśnie z przodkami Rumunów. Stąd mnie to nie dziwi, a wręcz skłania jeszcze bardziej do hipotezy wtórnosci naszego języka. A jak doda się do tego fskt, że Goci to import z Ameryki Płn., to cóż w tym dziwnego? Ludu potrafią dość szybko akomodować się do otoczenia i przyjmować język otoczenia. 

Tacy Słowacy akomodowali język czesku, choć każdy kto był trochę dłużej niż miesiąc na Słowacji oraz dłużej niż miesiąc na Ukrainie zauważy, że Słowacy to tak naprawdę Rusini, których resztki - twardy rdzeń - zachowały się we wschodniej Słowacji. Po prostu mowa wschodnio-słowacka jest strasznie podobna do mowy ukraińskiej.

Tak więc wystarczy mieć słuch, aby udowodnić taką tezę.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować