-

zw

Chimeryka 2022

W trzecim tomie cyklu "Wojna o pieniądz" chiński ekonomista Song Hongbing przypomniał termin "Chimeryka" wymyślony na początku XXI wieku przez Nialla Fergusona i Moritza Schularicka. Chodziło z grubsza o to, że Chińska Republika Ludowa i Stany Zjednoczone tworzą na swój sposób jeden organizm gospodarczy. Niall Ferguson w pierwszej dekadzie XXI wieku zwrócił uwagę na działania władz w Pekinie mające na celu utrzymanie konkurencyjności chińskiego eksportu. Aby nie dopuścić do nadmiernego wzrostu wartości swojej waluty renminbi w stosunku do dolara, Chińska Republika Ludowa kupowała amerykańskie papiery wartościowe, co w znacznym stopniu ograniczało wzrost stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. W skrócie - Pekin oszczędzał, zaś Waszyngton pożyczał. Zdaniem Fergusona na początku XX wieku Chimeryka była motorem światowej ekonomii.

Song Hongbing nie polemizował z Fergusonem, jakby zgadzając się, że coś takiego jak Chimeryka rzeczywiście istnieje i wspomniał o dodatkowych okolicznościach, których Ferguson nie podkreślał. Song stwierdził, że dzięki powstaniu Chimeryki chińskie produkty na początku XXI wieku weszły mocno na rynek amerykański, a kolejna faza międzynarodowych inwestycji dostarczyła Chinom technologii, funduszy i struktur organizacyjnych, co doprowadziło do zwiększenia produktywności chińskiego społeczeństwa. Song, pisząc te słowa ponad 10 lat temu, prorokował, że dekada 2012-2022 będzie dla amerykańskiej gospodarki czasem straconym, zaś dla Chin Ludowych będzie czasem, kiedy ten kraj będzie próbował dogonić gospodarki krajów rozwiniętych. Song sugerował, że czas jaki dała historia Chinom ( zapewne miał na myśli partię komunistyczną) jest krótki. Potem problem starzenia się chińskiego społeczeństwa da znać o sobie bardzo wyraźnie.

Skoro udało nam się szczęśliwie dożyć do wyznaczonego przez Songa jako cezura roku 2022, warto zastanowić się , czy Chimeryka nadal istnieje, skoro polityczni komentatorzy nieustannie głoszą narastanie konfliktu Chin Ludowych ze Stanami Zjednoczonymi.

Dwa lata temu Andrew Browne z Bloomberga pisał, że Chimeryka okazała się być chimerą. Poza wymianą handlową związek ekonomiczny nie okazał się dostatecznie silny. Inwestycje chińskie w USA podupadały, amerykańskie w Chinach były nieliczne, a w 2020 roku napięcia amerykańsko-chińskie narastały na wielu frontach. Ale nawet wówczas sytuacja nie była tak zła, jak sugerował w swoim artykule Browne. Nawet wówczas, w 2020 roku, minister spraw zagranicznych ChRL Wang Yi powiedział, że od momentu nawiązania przez jego kraj stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi oba kraje uzupełniały się w najlepszy możliwy sposób, a ich interesy stały się w dużym stopniu zintegrowane. Moim zdaniem stwierdzenie ministra nie było tylko dyplomatyczną mową-trawą i bardziej odpowiadało rzeczywistości niż wizje wojny amerykańsko-chińskiej roztaczane przez niektórych komentatorów.

W połowie roku 2020 głosów o końcu Chimeryki było jednak w Stanach Zjednoczonych znacznie więcej. Ale koniec ekonomicznego związku chińsko-amerykańskiego zwiastowano już wielokrotnie, począwszy od kryzysu finansowego w 2008 roku. Ale minął kolejny rok i w czerwcu 2021 roku David P. Goldman w Asian Times sugerował, że Chimeryka nie tylko nie umarła, ale wręcz przeżywa "trwały triumf". Pisał, że Amerykanom w niebezpieczny sposób brakuje pieniędzy, a Chiny są zalewane pieniędzmi z nadwyżki handlowej. Stany Zjednoczone, jeśli nie chcą drukować pustego pieniądza, muszą szukać zbytu dla swoich obligacji skarbowych w Chinach. Goldman sugerował, że chińskie zakupy amerykańskich obligacji miały w połowie 2021 roku miejsce na dużą skalę. I prorokował, że administracja Joe Bidena niezależnie od krytyki Chin po cichu weźmie pieniądze od Pekinu i będzie ograniczać wojnę handlową i technologiczną.

Od tych przewidywań minął rok i oto pod koniec czerwca 2022 pojawiła się zapowiedź kolejnej rozmowy telefonicznej prezydenta USA z prezydentem ChRL Xi Jinpingiem. A tematem rozmowy może być między innymi ograniczenie taryf celnych nałożonych przez administrację Donalda Trumpa na towary chińskie. O takiej możliwości media wspominały już od maja 2022. David P. Goldman ma moim zdaniem rację, że Chimeryka nadal trwa. Dwadzieścia lat od przyłączenia się Chin do Światowej Organizacji Handlu oba kraje są ze sobą połączone ścisłą siecią powiązań, niezależnie od wszystkich głosów polityków i ekonomistów po obu stronach, że trzeba zmniejszyć wzajemne uzależnienie.

Przyznając rację Goldmanowi, co do dalszego trwania Chimeryki, muszę napisać, że reprezentuje on dość silny nurt romantycznego i bezkrytycznego opisywania Chińskiej Republiki Ludowej. Można się o tym przekonać słuchając wywiadu, który w zeszłym roku przeprowadził z nim Albert Świdziński, współpracownik dr Bartosiaka ze Strategy & Future. Dla Goldmana Chiny Ludowe są symbolem triumfu ludzi kompetentnych, funkcjonariusze partyjni są tam ludźmi mądrymi w przeciwieństwie do prymitywnych i wiecznie pijanych funków sowieckich. Zaś problem demograficzny Chin Ludowych rozwiąże się przez wykorzystanie do produkcji siły roboczej w krajach Afryki i innych krajach Azji. Brak u Goldmana wzmianek o licznych problemach i ciemnych stronach chińskiego rozwoju, o których już tu nie raz pisałem.

Swoją drogą bardzo ciekawy jest dobór rozmówców na tematy chińskie w Strategy & Future. Innym ekspertem wypowiadającym się dla tego think-tanku jest prof. Bogdan Góralczyk, także piewca sukcesów Komunistycznej Partii Chin, opierający się w dużym stopniu na oficjalnych komunikatach Pekinu, zachwycający się zwiększającą się liczebnością klasy średniej i programem kosmicznym. Rok temu zachwyty nad sukcesami Chin Ludowych były wszechobecne nie tylko w Internecie, ale także w książkach. Przejrzałem wówczas w księgarni książkę Wojciecha Sumlińskiego na temat kowida, a w niej cały rozdział był zapisem wywiadu z dr Bartosiakiem, który opisywał jak Chińczycy ograli wszystkich przy okazji pandemii. Zacząłem się nawet zastanawiać, czy Strategy & Future nie jest jakimś pasem transmisyjnym środowisk amerykańskich, które w ostatnich latach posługiwały się dla swoich celów chińskim straszakiem. Teraz jednak, co zrozumiałe, głównym tematem dla Strategy & Future jest wojna na Ukrainie i jej konsekwencje dla Polski.

Rok 2022 rzeczywiście okazał się istotną cezurą. W 2021 dominował zachwyt nad sukcesami Chin. W 2022 roku coraz częściej pojawiają się zupełnie odmienne opinie. Do pojęcia Chimeryki nawiązuje Michael Daugherty w konserwatywnym amerykańskim National Review. Powtarzając z grubsza tezy Fergusona o Chimeryce, Daugherty zwraca uwagę, jak napływ tanich chińskich towarów na poczatku XXI wieku doprowadził do upadku wytwórczości w centralnych stanach USA, w konsekwencji do bezrobocia i patologii społecznych. Daugherty pisze też, że obliczu ostatnich zmian politycznych w Chinach prowadzących do wzmocnienia władzy partii komunistycznej "gospodarka Ameryki staje się częściowo poddana każdemu idiotyzmowi wymyślonemu w ideologicznej cieplarni KPCh". Daugherty podkreśla też, że do załamania się Chimeryki może się przyczynić spadek liczebności siły roboczej w Chinach. Według ocen z 2021 roku spadnie ona w ciągu 5 lat o 35 milionów ludzi. W tej sytuacji, zdaniem Daugherty'ego chińska ekonomia mogłaby wzrastać tylko dzięki skokom technologicznym. Ale strategia chińskiej gospodarki gospodarki opiera się nadal raczej na kradzieży niż na innowacjach. Dlatego, zdaniem Daugherty'ego Ameryka potrzebuje nowego "warsztatu" i to szybko. I podsumowuje, że Ameryka jest przywiązana do geopolitycznej mumii, a ta mumia nie chce wypuścić z uścisku żyjącego partnera (czyli Stanów Zjednoczonych).

Tekst Daugherty'ego niejeden czytelnik mógłby odebrać jako przykład amerykańskiej megalomanii i oderwania od rzeczywistości. Jeszcze niedawno nawet w Szkole Nawigatorów pojawiały się komentarze na temat fatalnego niedoinwestowania infrastruktury w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie problemy nie znikną prędko, nawet jeśli wskaźniki ekonomiczne z ostatnich miesięcy są korzystne, a wojna na Ukrainie może rozruszać amerykański przemysł zbrojeniowy. Myślę, że mimo jednostronności tekstu Daugherty'ego samo określenie ChRL jako "geopolitycznej mumii" nie jest bez znaczenia. Nie pamiętam, żeby ktoś tak pisał o Chinach Ludowych w poprzednich latach. Oznaki zmieniającego się postrzegania tego kraju są widoczne także w wywiadzie, którego Danielowi Finnowi z lewackiego portalu jacobin.com udzielił Ho-Fung Hung z uniwersytetu Johna Hopkinsa z Baltimore. Obaj rozmówcy są najwyraźniej równie niechętnie nastawieni do międzynarodowych i amerykańskich kapitalistów jak i do Komunistycznej Partii Chin, która ich zdaniem nie reprezentuje interesów mas. Ale niezależnie od ideologicznego sosu w jakim podany jest ten wywiad, jest tam moim zdaniem kilka ciekawych opinii.

Ho-Fung Hung jest zdania, że koniec amerykańsko-chińskiego miodowego miesiąca miał miejsce już za prezydentury Baracka Obamy. Była to reakcja na agresywne poczynania władz chińskich, które dla złagodzenia skutków kryzysu finansowego z 2008 r. nasiliły ekspansję firm państwowych. Pożyczki od banków państwowych utrzymywały wiele przedsiębiorstw państwowych na powierzchni. Firmy nawet jeśli nie przynosiły dochodu, ciągle dostawały pożyczki i środki finansowe. Chińskie przedsiębiorstwa państwowe od lat mają ogromne problemy z nadwyżkami produkcji i zadłużeniem. Skutkiem tej stymulacji finansowej z lat 2009-2010 jest to, że China od tamtego czasu walczy ze spowolnieniem ekonomicznym, zadłużeniem i biernością. 

Przy kurczących się środkach, rządzący próbowali zwiększyć ilość środków idącą do przedsiębiorstw państwowych przez agresywne niszczenie prywatnej przedsiębiorczości w Chinach i za granicą. Zaczęli także eksportować kapitał. Przykładem jest stal. Ogromna nadwyżka w chińskim przemyśle stalowym sprawiła, że Chiny zaczęły eksportować stal na cały świat, co spowodowało konflikt handlowy z różnymi krajami, w tym Koreą Południową i niektórymi krajami europejskimi. Ho-Fung Hung nie wini osobiście prezydenta Xi Jinpinga za bardziej agresywny styl działania. Jest on raczej wymuszony okolicznościami. Zdaniem Ho-Fung Hunga reakcja Chin Ludowych na pandemię była podobna jak po kryzysie 2008 roku. W 2020 roku ponownie wpompowano w gospodarkę ogromną ilość pieniędzy i wkrótce pozytywne skutki były widoczne. Jednak jeszcze bardziej zwiększyło to zadłużenie. W połowie 2021 roku znowu pojawiły się oznaki spowolnienia. Nastąpił także w ostatnich latach atak na duże prywatne firmy technologiczne jak Tencent i Alibaba. Następnie władze zabrały się także za mniejsze firmy prywatne, chociażby z sektora edukacji czy dostaw. Zdaniem Ho-Fung Hunga nie ma to nic wspólnego z dążeniem do sprawiedliwości społecznej czy walką z monopolami. Monopole państwowe nie są obiektem ataku. Chodzi raczej o to, aby w tej trudnej sytuacji ratować sektor publiczny kosztem sektora prywatnego. Jest to sytuacja, która zdaniem Ho przypomina zdarzenia z czasów Chin cesarskich, kiedy to administracja pozwalała prywatnym przedsiębiorcom się bogacić i przyczyniać do rozwoju ekonomicznego kraju, a następnie zagarniała ich bogactwo, także przy pomocy konfiskat i aresztowań, powiększając w ten sposób domenę państwową.

Ho-Fung Hung jest nadal przekonany, tak jak opisywał to w swojej książce The China Boom, że ChRL nigdy nie przeskoczy Stanów w światowej hierarchii ekonomicznej. Stwierdził w trakcie rozmowy z Danielem Finnem:

"Jeśli chodzi o Chiny, to jest zawsze bardzo ważne, żeby rozróżnić retorykę od rzeczywistości. Wiemy z oficjalnych mediów chińskich, że jest dużo gadania o tym, jak Chiny przegonią Stany Zjednoczone na wielu polach. Na przykład ludzie mówią, że waluta chińska stanie się dominującą walutą światową, która może wywrócić amerykańską dolarową hegemonię. Ale to jest dyskusyjne, ile z tego odpowiada prawdzie. W książce The China Boom argumentowałem, że musimy spojrzeć na dane. Nie powinniśmy być oszukiwani przez propagandę. Chiny to zdecydowanie bardzo pełna sukcesów i ważna gospodarka. To jest jeden z najważniejszych rynków - taki, na który korporacje muszą próbować się dostać, Ale równocześnie Chiny są ciągle daleko za Stanami Zjednoczonymi w wielu dziedzinach.

W dziedzinie waluty, podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, dużo mówiono o końcu hegemonii amerykańskiego dolara, z walutą chińską, zastępującą dolara jako walutę globalnych rezerw. Ale teraz, ponad dekadę później, dolar amerykański jest ciągle podstawową walutą transakcji i rezerw walutowych na świecie. Chińska waluta nie zrobiła dużych postępów, w rzeczy samej nastąpił pewien regres w jej międzynarodowym użyciu, ponieważ Chińska Partia Komunistyczna zazdrośnie pilnuje swojego systemu finansowego i waluta nie jest jeszcze swobodnie wymienialna.

Kiedy Chiny pożyczają pieniądze krajom z Inicjatywy Pasa i Drogi (Belt and Road Initiative - u nas znana jako Nowy Jedwabny Szlak), albo dalej, w Ameryce Łacińskiej, pożyczają je raczej w dolarach niż w swojej własnej walucie. Chiny walczą z Japonią o to, aby stać się czołowym pożyczkodawcą dla wielu krajów Azji Południowo -Wschodniej. Były zdolne do wygrania rywalizacji z Japonią, bo Japończycy pożyczają w jenach, podczas kiedy Chiny oferują pożyczki w dolarach. Eksport Chin jest w większości rozliczany w dolarach. Międzynarodowe użycie chińskiej waluty pozostaje daleko w tyle nie tylko za dolarem amerykańskim, ale także za brytyjskim funtem.

W innej dziedzinie, produkcji mikroczipów, Chiny zależały od USA lub ich sojuszników. Kiedy Trump nałożył sankcje na Chiny w ramach amerykańskiej polityki odcinania Chin od sektorów wysokiej technologii, wiele chińskich przedsiębiorstw technologicznych nagle znalazło się we wielkim kłopocie, ponieważ nie mogły osiągnąć wystarczających dostaw mikroczipów. "

Tyle Ho-Fung Hung. Jego oceny można oczywiście podważyć, twierdząc, że chce się przypodobać swoim amerykańskim pracodawcom. Jako akademik z głównego nurtu nie może też zasugerować spiskowej teorii, że władze chińskie niszczą chińskie prywatne firmy w interesie wielkich koncernów międzynarodowych, ich konkurentów. Ale Ho-Fung Hung podejmował wątki, których nie znajdziemy ani u Goldmana, ani u Góralczyka, ani u austriackich sinologów, których panel dyskusyjny niedawno linkował saturn-9. Jak widać czegoś ciekawego można się dowiedzieć nawet u (brr!) jakobinów. Sprawy gospodarcze i finansowe nie mają łatwego dojścia do naszego głównego nurtu, bo jak zwykle łatwiejsze jest liczenie lotniskowców i komentowanie każdej, nawet najbardziej bzdurnej wypowiedzi polityków.

 

Niall Ferguson o Chimeryce w 2009 r.: 

https://web.archive.org/web/20090721015335/http://www.the-american-interest.com/article.cfm?piece=533 

Andrew Browne w 2020 r.:

https://www.bloomberg.com/news/newsletters/2020-07-11/bloomberg-new-economy-the-chimera-that-was-chimerica

David Goldman o triumfie Chimeryki:

https://asiatimes.com/2021/06/the-enduring-triumph-of-chimerica/

Zapowiedź rozmowy Joe Bidena z Xi Jinpingiem:

https://www.youtube.com/watch?v=CWWlXnAX8J0

David P. Goldman w rozmowie z Albertem Świdzińskim w 2021 r.:

https://www.youtube.com/watch?v=mEi5wJl5NbQ

Michael Brendan Daugherty:

https://www.nationalreview.com/2022/04/china-and-americas-unhappy-economic-marriage/

Ho-Fung Hung:

https://jacobin.com/2022/01/china-us-relations-covid-dollar-sanctions-biden

 

 

 



tagi: gospodarka  chiny  finanse  stany zjednoczone  chimeryka  dolar  renminbi 

zw
7 lipca 2022 10:56
22     2011    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BTWSelena @zw
7 lipca 2022 11:34

Dzięki za interesującą notkę.Jest jeszcze czwarty  i piąty tom "Wojna o pieniądz" Songa Hongbinga.Wszystkie są ciekawe i rzucają interesujące światło na cały parkiet świata dyplomatycznych targów o dominację pieniądza,wolności i przekupstwa;kto kogo i kto ma większy atut i siłę perswazji...Dla mnie jest zagadką (oczywiście jeszcze w całości nie łyknęłam,tomów) jak to możliwe,że słowiczy trell dolara w latach juz od 80- tych zyskał przestrzeń wirtualną ,bez pokrycia w złocie... Tak można przecież mnożyć i mnożyć kredyty,majątki i zbijać niebotyczne fortuny...

Ogarniam tylko po części ten świat finansów...chyba jestem zbyt staroświecka. Liczę ,ze na SN ktoś będzie streszczał dostępnym językiem... plus ,plus.........

zaloguj się by móc komentować

zw @BTWSelena 7 lipca 2022 11:34
7 lipca 2022 12:08

Książki Songa Hongbinga to jeden wielki apel do władz ChRL o rozluźnienie związków z dolarem, bo zakończy się to jedną wielką katastrofą (związaną właśnie z kreowaniem gigantycznego, wszechobecnego zadłużenia). Jak widać z wypowiedzi specjalistów, których cytowałem w notce, proces usamodzielnienia się jest powolny i związki są nadal bardzo silne. Można to tłumaczyć niechęcią Chińczyków do gwałtownych ruchów, ale wydaje mi się, że wiąże się to też z rywalizacją różnych grup interesu w samych Chinach i wokół Chin. Dużo pisze się o silnej władzy Xi Jinpinga, ale myślę, że danie mu tak dużych pełnomocnictw wiąże się z nadzieją, że będzie godził ze sobą różne frakcje. O tych sporach na szczytach władzy ciekawie wypowiadali się austriaccy sinologowie, których dyskusję zalinkował saturn-9 pod ostatnią notką Pantery. Niestety moja znajomość austriackiej odmiany niemieckiego nie jest na tyle dobra, żebym mógł streścić to co tam było mówione w formie notki.

Wracając do Songa Hongbinga, na jego książki trzeba uważać, bo jest tam trochę chińskiej państwowej propagandy i czasem bardzo proste błędy merytoryczne, zwłaszcza we fragmentach dotyczących historii. I pewne interpretacje, zwłaszcza dotyczące spraw europejskich, są z naszego polskiego punktu widzenia nie do przyjęcia. 

Dziękuję za plusa oraz komentarz i serdecznie pozdrawiam.   

zaloguj się by móc komentować

m8 @zw
7 lipca 2022 13:55

Plus. Dzieki za tekst.

zaloguj się by móc komentować

zw @m8 7 lipca 2022 13:55
7 lipca 2022 15:13

Dziękuję za plusa. Oto jeszcze jeden tekst z 2022 roku wieszczący negatywne skutki wojny na Ukrainie dla Chin:

https://theasanforum.org/20-ways-china-is-losing-the-ukraine-war/

zaloguj się by móc komentować


zw @Matka-Scypiona 7 lipca 2022 17:03
7 lipca 2022 17:41

Ciekawa informacja, ale żałuję, że zajrzałem do komentarzy pod tekstem...

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @zw 7 lipca 2022 17:41
7 lipca 2022 19:23

Pasikonik też potrafi pisać

zaloguj się by móc komentować

zw @Matka-Scypiona 7 lipca 2022 19:23
7 lipca 2022 19:53

Ale z drugiej strony kontakt z takimi przemyśleniami pozwala docenić wysiłki Gospodarza, aby podobne komentarze nie pojwiały się w Szkole Nawigatorów.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @zw 7 lipca 2022 19:53
7 lipca 2022 20:28

Dokładnie. Co do tych komentarzy. Dobry PR sprawił, że wielu myśli o Chinach jako największej potędze. Stan liczebny państwa robi wrażenie, choć Indie gonią, ale wojna na Ukrainie i tutaj obnażyła wielce. Nie zaprzeczam, że Chińczycy to pomysłowy naród, ale rysy na tym państwie też już widać. Ponoć Szanghaj znowu ma być zamknięty. Zero covid! Hmmm... Wiemy, że to bzdura, że od tego typu wirusów ucieczki nie ma, a jednak ktoś tam uporczywie się tego trzyma. Domyślam się, że zaistniał brak zamówień, pełne magazyny a w kraju prawie 1.5 mld do wykarmienia. Otwarcie fabryk obnaży ogromną podaż przy niskim popycie. Oni chyba muszą też mieć taki swój deep state, ale ktoś wybrał socjotechnikę nad prawami rynku 

zaloguj się by móc komentować

chlor @Matka-Scypiona 7 lipca 2022 17:03
7 lipca 2022 21:11

Holendrzy są niesamowici. Sporo krajów ma równie dobre firmy i zdolnych elektrotechnologów, ale prawnicy holenderscy są najlepsi. Szczelne opatentowanie praktycznie wyklucza konkurencję. Nawet badania w tej dziedzinie są bezcelowe, bo zastrzeżeń nie da się ominąć. Chyba że przez odkrycie całkiem nieznanych zjawisk fizycznych.

 

zaloguj się by móc komentować

zw @Matka-Scypiona 7 lipca 2022 20:28
7 lipca 2022 21:41

ktoś wybrał socjotechnikę nad prawami rynku 

Bardzo trafne stwierdzenie. Podobnie wypowiadała się prof. Weigelin-Schwiedrzik podczas majowej dyskusji w Austrii. Że od kilku lat  w ChRL najważniejszym czynnikiem decydującym o podejmowanych działaniach nie jest już gospodarka (jak to było od lat 70-tych do początku XXI wieku) tylko polityka. I dzieje się to w sytuacji, kiedy nastąpiła już zapaść na rynku nieruchomości, a zadłużenie państwa, regionów i przedsiębiorstw jest ogromne (jego rzeczywista wysokość jest ukrywana).  

zaloguj się by móc komentować

Nova @BTWSelena 7 lipca 2022 11:34
7 lipca 2022 22:26

To proste. Globalnie cena złota isrebra jest kontrolowana i ustalana w New Yorku i Londynie. Comex w new yorku ma często w magazynie jedną fizyczną uncję na 200 roszczeń do niej. Popyt rośnie a cena na comexie leci. Dolar traci a cena złota traci. Jak trzeba będzie to się kontraktami obniży cene złota ile trzeba. Bo to cena na giełdzie decyduje o  tym jak rozliczane jest złoto. To kiedyś walnie ale jak da rady to się to ciągnie. Anglosasi kontrolują rynek złota i Rosja nawet mając go dużo może im skoczyć. 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Matka-Scypiona 7 lipca 2022 20:28
8 lipca 2022 08:22

Wiemy, że to bzdura, że od tego typu wirusów ucieczki nie ma, a jednak ktoś tam uporczywie się tego trzyma. 

 

Wirusem jest konflikt o dominacje na tym padole.

Rozsądne głosy w Ameryce interpretują paranoiczny lockdown w megapolis szanghajskim jako znak, że KPCh ćwiczy na ewentualność konfliktu zbrojnego i przerabia temat jak funkconuje mrowisko w sytuacji przestawienia administracji cywilnej na militarną. Tutaj w wypowiedzi pani profesor od 49'45'' ...

Przestawiono paradygmat w Chinach Ludowych. Od kilku lat dominuje 'Polityka' przed 'Gospodarką'.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @zw
8 lipca 2022 10:45

Wczorajsza (7.7.2022) The NYT International Edition  wrzucił na stronie pierwszej i dziewiątej długie wywody wycelowane w Chiny, tytuł w prawym górnym rogu pierwszej strony "Export bans are central to U.S. plan to foil China" a nagłówek na str. 9 [kontynuacja artykułu z pierwszej strony] "How U.S. export bans can help contain China". Dużo za no i przeciw. 

Podano protezy dla podparcia tez. 

 

„... Z 475 podmiotów zagranicznych dodanych od stycznia 2021 r. 107 ma siedzibę w Chinach, zgodnie z nowym zestawieniem danych… administracja dodała 23 podmioty z Rosji do listy przed wojną na Ukrainie, po czym szybko dodała 252, jednocześnie narzucając szersze ograniczenia dotyczące całych kategorii towarów technologicznych ...”.

 

Z protez [475; 107 jak i 23 oraz 252] wnoskuję, że suflowana jest, przez 'bogopodobnych' , 'totalna' przepychanka na scenie, z iwentami na imperialny krwawy kontratak jak obecnie na froncie wschodnim. 

Publiczność pierwszego świata jest przygotowywana ponownie (w mediach) na konfrontację z mutującym wirusem i L4.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Nova 7 lipca 2022 22:26
8 lipca 2022 11:12

Dzięki,zdążyłam się zorientować ,że cena złota zaczyna się w Londynie od czasów chyba Rothschilda...Tam ustala się dwa razy ceny w zależności od popytu i sytuacji politycznej. Ale i tak to nie ma pokrycia w wirtualnym tworzonym "pieniądzu" w świecie. Kredyty i zadłużenia są tak kreowane,że głowa mała,aby to ogarnąć. Zdumiewało mnie dawniej ,ze im większe terytorialnie państwo ,im "bogatsze" gospodarczo -to tym większe zadłużenie.To wbrew logice. Także wbrew logice są wojny;rujnują gospodarki,lecz innym nakręcają bogactwa... Chyba od czasów maczugi do współczesnej broni...ludzkość nie poczyniła zbytnio postępów,w tej materii.Wciąż tkwimy w tym samym...Nawet stulecie nie upłynęło od II wojny światowej ,a już mamy III wojnę...praktycznie ..światową,a władcy dalej kombinują jakby i jakim narzędziem ,dokonać resetu swoich działań.

zaloguj się by móc komentować

zw @saturn-9 8 lipca 2022 10:45
8 lipca 2022 11:47

To w dużym stopniu ruch propagandowy, bo jedne podmioty dostaną bana a inne będą dalej robić swoje. Może to jakaś ingerencja w walki frakcyjne w ChRL. A konfrontacja z mutującym wirusem jest bardzo prawdopodobna, Zbrojeniówka ma teraz swoje pięć minut, ale nie sądzę, żeby farmacja nam tak łatwo odpuściła. 

zaloguj się by móc komentować

atelin @chlor 7 lipca 2022 21:11
8 lipca 2022 13:43

Niemcy ominą te zjawiska.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @zw 8 lipca 2022 11:47
8 lipca 2022 17:10

Bardzo ciekawy tekst. Nasuwa jeden wniosek. Polityka propagandowa Chin, tak samo FED, USArmy i Texaco jest związana z Chineryką ale te narracje mają własne życie. Z jednej strony realizują zlecenia, z drugiej nie mogą być oderwane od rzeczywistości. Jak któraś z organizacji osiąga swoje cele, to jej narratorzy ogłaszają: A nie mówiliśmy ...

zaloguj się by móc komentować

zw @Magazynier 8 lipca 2022 17:10
8 lipca 2022 18:29

Dziękuję za opinię i uwagi z którymi trudno mi się nie zgodzić. Narracje żyją własnym życiem, dużo środków jest wydawanych przez organizacje po to, żeby narracje podtrzymywać. Ważne miejsce zajmuje kreowanie wizerunku wroga, budzenie strachu. Tak jest u niby-pokojowego i dosyć defetystycznego z chińskiego punktu widzenia Songa Hongbinga i tak jest też w niby-fachowych artykułach Bloomberga i New York Timesa.  

zaloguj się by móc komentować

chlor @atelin 8 lipca 2022 13:43
8 lipca 2022 18:48

Amerykanie mają zbudować w Niemczech swoją główną (w Europie) fabrykę mikroprocesorów.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @chlor 8 lipca 2022 18:48
8 lipca 2022 20:25

ale placic maja tez Niemcy!

...hat Intel mit den nationalen Regierungen über die Gewährung öffentlicher Subventionen verhandelt, wobei der tatsächliche Betrag nicht bekannt ist. Die Verhandlungen über die finanzielle Unterstützung sind wahrscheinlich der Hauptgrund dafür, dass Intel so viel Zeit für die Fertigstellung des Investitionsplans benötigt, der seit März 2021 in Arbeit ist.

zaloguj się by móc komentować

chlor @saturn-9 8 lipca 2022 20:25
8 lipca 2022 20:49

Sporo zapłacą, ale może na coś liczą. Do tego interesu nie weszła Anglia, Skandynawia, żaden kraj "postkomunistyczny" oprócz Polski. Tylko Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Belgia, Hiszpania, Irlandia, i Polska.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować