-

zw

Czy Michael Collins był człowiekiem Morgana?

Po podpisaniu w 1921 roku traktatu z Anglią, który dzielił Irlandię na część "wolną" i północno-wschodnią, pozostającą pod władzą Wielkiej Brytanii, irlandzki przywódca Michael Collins został przez wielu swoich rodaków okrzyknięty zdrajcą. Powodem nie był nawet podział wyspy, który powszechnie uznano za tymczasowy, ale formalne zwierzchnictwo króla Anglii nad nowo powstałym Wolnym Państwem Irlandzkim.

Nawet dziś, mimo dominującej w popkulturze wizji Collinsa jako bohatera, potrafię sobie wyobrazić współczesnego irlandzkiego republikanina, który nie tylko traktuje podpisanie traktatu jako zdradę, ale zastanawia się czy Collins nie był przypadkiem od początku zdrajcą. Bo przecież w młodości "The Big Fellow", jak nazywano Collinsa, spędził dziewięć i pół roku w Londynie i pracował tam na poczcie i w banku. Współczesny irlandzki republikanin mógł dowiedzieć się od popularyzatora historii Paddy'ego Cullivana, że Collins w Londynie miał kontakty z ludźmi ze sfery wielkiej polityki. Bardzo młody Collins poznał w Londynie kobietę o nazwisku Moya Llewelyn Davies. Jej mąż Crompton Llewelyn Davies był najlepszym przyjacielem i działaczem komitetu wyborczego Davida Lloyda George'a (późniejszego premiera Zjednoczonego Królestwa). Cullivan co prawda interpretował tę znajomość w ten sposób, że już w młodości macki Collinsa sięgały szczytów brytyjskiego establishmentu. Ale nasz nie lubiący Collinsa republikanin może to interpretować inaczej, że to macki brytyjskiego establishmentu porwały młodego Collinsa i ulokowały go w irlandzkim ruchu narodowym.

Nasz republikanin może mieć problem z latami 1916-1921. Bo przecież nikt nie wątpi w to, że Collins brał udział w Powstaniu Wielkanocnym, siedział nie raz w brytyjskim więzieniu, zlecał wielokrotnie likwidację brytyjskich oficerów służb, donosicieli i irlandzkich zdrajców. Ale i tu republikanin może znaleźć rysy na pomniku Collinsa. W końcu przed Powstaniem Wielkanocnym Collins poznał w Dublinie przedstawiciela brytyjskiej administracji pracującego w dublińskim zamku, którym był William Darling, z którym dyskutował o ulubionych książkach Chestertona. A jak wielu przypuszczało już w 1916 roku, samo Powstanie Wielkanocne mogło być brytyjską prowokacją. Co do likwidacji brytyjskich oficerów i zdrajców - już w 1921 roku, po traktacie republikanie zadawali pytanie, czy Collins osobiście kiedykolwiek zabił jakiegokolwiek Brytyjczyka. Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. A jeśli chodzi o zabójstwa zlecane przez Collinsa, nasz republikanin może powątpiewać, czy likwidowani ludzie byli rzeczywiście tak ważni dla brytyjskiej władzy w Irlandii.

Weźmy na przykład tak zwaną Krwawą Niedzielę z 21 listopada 1920 roku (której nie należy mylić z Krwawą Niedzielą z 1972 roku, kiedy to wojsko brytyjskie strzelało do cywilów w Derry). W dniu 21 listopada 1920 Collins rozprawił się z tak zwaną Grupą z Kairu bądź z Gangiem z Kairu, zlecając zabicie kilkunastu oficerów brytyjskich, których podejrzewał o pracę dla wywiadu na szkodę Irlandczyków. Nazwa grupy pochodziła od kawiarni Cairo na Grafton Street w Dublinie, w której część z tych oficerów się spotykała. W niejednym artykule internetowym pisze się, że Grupa z Kairu to byli doświadczeni agenci brytyjskich służb specjalnych, którzy mieli wyeliminować Collinsa i jego podwładnych. Tymczasem po zapoznaniu się bliżej z biogramami czołowych postaci Grupy z Kairu nasz republikanin może dojść do wniosku, że była to w większości dosyć przypadkowa zbieranina oficerów armii brytyjskiej. 

Jako przywódców Grupy z Kairu wymienia się Petera Ashmuna Amesa i George'a Bennetta. Porucznik Ames był Amerykaninem, z rodziny, która wzbogaciła się na spekulacjach ropą naftową. Jego dziadek i pradziadek ze strony matki byli udziałowcami Standard Oil Davida Rockefellera. W Anglii pojawił się w 1912 roku aby pracować w City, w 1917 wstąpił do elitarnej brytyjskiej formacji grenadierów, zaś w 1920 r. został jednym z szefów tajnego przedsięwzięcia Korony brytyjskiej. Myślę, że informacja, że rzekomy as brytyjskiego wywiadu zastrzelony przez ludzi Michaela Collinsa był w rzeczywistości Amerykaninem i co bardzo prawdopodobne, człowiekiem Rockefellerów mogła trochę zaskoczyć naszego republikanina. Peter Ames nie był jednak przodkiem Aldricha Amesa, ogłoszonego jednym z największych zdrajców w dziejach amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej. Przodkami Aldricha nie byli naftowi magnaci, ale dosyć pechowy poszukiwacz złota. Ale powróćmy do Petera Amesa. Ciekawym faktem jest to, że Peter Ames miał się ożenić z przedstawicielką angielskiej arystokracji - Millicent Orr-Ewing, która była po matce spokrewniona z Winstonem Churchillem (babka Millicent była ciotką Winstona Churchilla).

Drugi z domniemanych szefów Grupy z Kairu, porucznik George Bennett także nie miał za sobą długoletniej pracy w wywiadzie. Do armii brytyjskiej wstąpił dopiero w 1916 roku, do formacji Army Service Corps zajmującej się kwatermistrzostwem i transportem wojsk. Nawet jeśli od razu zaczęto wykorzystywać go w celach wywiadowczych, to jego doświadczenie z frontu zachodniego II wojny światowej niekoniecznie mogło być przydatne w Irlandii. Bennett urodził się w Batawii w Indiach Holenderskich, jego matka była obywatelką holenderską, więc jego znajomość realiów irlandzkich była znikoma.

Trzecia znana postać z Grupy z Kairu to porucznik Angliss, znany także jako MacMahon lub Mahon, rodowity Irlandczyk. Jego profesjonalizm jako oficera wywiadu można podawać w wątpliwość. Bierze on udział w zabójstwie Johna Lyncha, urzędnika skarbowego podziemnych władz irlandzkich. Następnie, jak piszą w biuletynie CIA Hartline i Kaufmann, "pijany i przygnębiony" Angliss zdradza swój udział w zabójstwie Lyncha dziewczynie, która z kolei przekazuje informację ludziom Collinsa. Doświadczenie wywiadowcze Anglissa było także raczej znikome. Informacje o jego przebiegu służby wskazują, że był zwykłym żołnierzem, który nominację oficerską zawdzięczał odwadze wykazanej podczas walk we Francji podczas I wojny światowej. W maju 1920 roku Angliss udał się wraz z batalionem karabinów maszynowych do Archangielska, aby wesprzeć białych w rosyjskiej wojnie domowej, ale już we wrześniu lub październiku musiał wraz z resztą brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego wrócić do kraju. Sugeruje się, że właśnie w Rosji Angliss miał zajmować się pracą wywiadowczą, jednak po zapoznaniu się z realiami pobytu Brytyjczyków w Archangielsku trudno przypuszczać, by zyskał tam zalety asa wywiadu. Raczej mógł co najwyżej donosić przełożonym na swoich kolegów.

Po zebraniu tych informacji, nasz republikanin dochodzi do wniosku, że może Brytyjczykom mniej zależało na życiu ludzi z Grupy z Kairu niż na uwiarygodnieniu Collinsa jako bohatera. Tym bardziej, że były przypadki, kiedy to Brytyjczycy nie liczyli się z życiem znacznie cenniejszych agentów niż Grupa z Kairu. A jeśli chodzi o Amesa, domniemanego agenta Rockefellera i Standard Oil - może nawet Brytyjczykom zależało na jego likwidacji.

Były też inne dziwne historie związane z Collinsem, jego brawura, częste nie liczenie się z groźbą dekonspiracji, imprezowanie w Dublinie. I fakt, że wbrew wizjom Neila Jordana z filmu "Michael Collins", detektyw Broy, który udostępnił Collinsowi teczki agentów policji dublińskiej wykorzystywanych przeciw ruchowi niepodległościowemu, nie był torturowany i zamordowany przez Brytyjczyków, tylko spokojnie przesiedział kilka miesięcy w jednoosobowej celi pobierając nadal policyjne wynagrodzenie. A po amnestii towarzyszył Collinsowi w rokowaniach w Londynie. Po latach Broy został szefem policji irlandzkiej, co w realiach międzywojennej Irlandii oznaczało, że Brytyjczycy nie mają nic przeciwko niemu.

Głównym zarzutem naszego republikanina wobec Collinsa może być jednak to, że na żądanie rządu brytyjskiego wszczął wojnę domową z przeciwnikami porozumienia z Anglią. Wojnę, która przyniosła śmierć wielu patriotom takim jak Cathal Brugha.

Nasz republikanin żyjący we własnej bańce informacyjnej oczywiście nie będzie szukał informacji, które nie pasują do jego wersji. A nie wszystko pasuje do wersji o Collinsie jako probrytyjskim zdrajcy. Collins na pewno nie był brytyjskim prowokatorem, który doprowadził do wybuchu Powstania Wielkanocnego w 1916. Nie odegrał żadnej roli w podejmowaniu decyzji o powstaniu i już po klęsce krytykował powstanie jako niepotrzebny gest, szkodliwy dla ruchu narodowego. Taktyka przyjęta przez Collinsa podczas walki z Brytyjczykami w latach 1919-1921 - prowadzenie wojny podjazdowej, partyzanckiej przynosiło więcej korzyści niż toczenie regularnych bitew, do czego namawiał inny lider irlandzkiego ruchu Éamon de Valera. Atak na gmach Ceł w Dublinie przeprowadzony według zaleceń de Valery przyniósł Irlandzkiej Armii Republikańskiej bolesne straty. Jest też wiele innych przykładów na to, że działania Collinsa szkodziły Brytyjczykom, zaś działania de Valery niekoniecznie. Negatywne oceny postaci de Valery i promowanie postaci Collinsa to w ostatnich dziesięcioleciach domena Amerykanów. Firma Warner Bros  pod koniec XX w. sfinansowała wspomniany film Jordana o Collinsie z udziałem gwiazd Hollywood. Zaś ludzie z kręgu amerykańskich służb specjalnych pisali pełne entuzjazmu książki i artykuły na temat Collinsa.

Bliższe zapoznanie się z życiorysem Michaela Collinsa pokazuje, że w jego życiu pojawiały się wątki amerykańskie. Związane nie tylko z pobytem jego brata Patricka w Chicago, który dosłużył się stopnia kapitana w tamtejszej policji. W 1915 roku w Londynie Michael Collins podjął pracę w placówce Guaranty Trust of New York, amerykańskiego giganta finansowego będącego zarówno funduszem powierniczym jak i bankiem, powiązanego z grupą Morgana. I była to ostatnia praca Collinsa w Londynie. Potem udał się do Dublina, gdzie wkrótce miał wziąć udział w Powstaniu Wielkanocnym. Alternatywą dla wyjazdu do Dublina był wyjazd do Chicago, gdzie na Michaela czekała już praca w First National Bank. Miał nawet zarezerwowany rejs do Stanów Zjednoczonych, ale doświadczony działacz ruchu narodowego Tom Clarke doradził mu przeniesienie do Dublina, bo będzie tam potrzebny. Artykuły internetowe podają, że pracę w First National Bank załatwił Michaelowi jego brat, ale podejrzewam, że raczej zadziałały tutaj kontakty z Guaranty Trust of New York. W końcu jednym z głównych inwestorów w First National Bank of Chicago był na początku XX wieku John Pierpont Morgan senior. Warto przypomnieć, że szef amerykańskiej służby specjalnej OSS podczas II wojny światowej, Irlandczyk z pochodzenia - William Donovan także pracował wcześniej przez pewien czas dla Morgana. Od czasu Powstania Wielkanocnego anonimowy dotąd Collins, jeden z wielu członków irlandzkich stowarzyszeń szybko awansuje w hierarchii ruchu niepodległościowego. Starcie Collinsa z Amesem zakończone śmiercią tego ostatniego mogłoby sugerować, że Irlandia stała się miejscem konfliktu Morgana z Rockefellerem, ale udowodnienie takiej tezy byłoby trudne, jeśli nie niemożliwe.

Dużo bardziej prawdopodobne jest, że Michael Collins zaczął na pewnym etapie swojego życia wykorzystywać wsparcie ze strony amerykańskich korporacji. Kiedy Collins był już jedną z najważniejszych osób w Wolnym Państwie Irlandzkim głosił potrzebę wywalczenia dla Irlandii niezależności ekonomicznej. Podobne były poglądy założyciela partii Sinn Féin i przewodniczącego parlamentu Arthura Griffitha. Niezależność oznaczała oczywiście uniezależnienie się ekonomiczne od Imperium Brytyjskiego. W realizacji takiego zadania mogły pomóc Griffithowi i Collinsowi wyłącznie amerykańskie korporacje. Piszę o korporacjach, a nie o Białym Domu, bowiem wiele wskazuje na to, że administracja prezydenta Wilsona była lojalna wobec Brytyjczyków. Wilson był znanym anglofilem, prezbiterianinem podobnie jak wielu antykatolickich Ulsterczyków. I jak wielu amerykańskich prezydentów przed i po nim - figurantem. Nie traktuję przypuszczenia o powiązaniach Collinsa z amerykańskimi korporacjami jako zarzutu. Myślę, że bez wsparcia amerykańskiego kapitału nie byłoby jego wywiadowczych i militarnych sukcesów. Collins i jego towarzysze mogliby sobie co najwyżej zaśpiewać w brytyjskim więzieniu o dzielnych Fenianach. Oczywiście Collinsowi nie można odmówić talentów organizacyjnych, zmysłu praktycznego i umiejętności pozyskiwania przyjaciół. Jest wielce prawdopodobne, że realizacja planów amerykańskich korporacji rękami Griffitha i Collinsa przyniosłaby Irlandczykom szybsze dojście do dobrobytu niż miało to miejsce w bieda-państwie rządzonym przez przywódcę republikanów - Éamona de Valerę. To bieda-państwo przez większość XX wieku było ofiarą brytyjskiego neokolonializmu. Oficjalne antybrytyjskie nastawienie de Valery i jego partii nie było w stanie przesłonić zależności gospodarczej od Wielkiej Brytanii. W czasie II wojny światowej Wolne Państwo Irlandzkie było spichlerzem dla prowadzącej wojnę Brytanii. Dopiero pod koniec XX wieku inwestycje amerykańskie w Irlandii przewyższyły brytyjskie, a najwyższe stanowiska w Republice Irlandii zaczęli sprawować ludzie po kursach bądź studiach w Stanach Zjednoczonych. I ta zmiana hegemona doprowadziła do zmiany w postrzeganiu Michaela Collinsa w Irlandii. Z postaci niemal zapomnianej stał się jednym z największych bohaterów XX wieku. 

Przejęcie Irlandii przez amerykański kapitał mogło mieć miejsce już w latach 20-tych XX w. Jednak ludzie, na których moim zdaniem postawili Amerykanie, czyli Michael Collins i Arthur Griffith zeszli z tego świata w ciągu 10 dni - Griffith według oficjalnej wersji zmarł 12.08.1922 r. w wyniku krwotoku podpajęczynówkowego (jedynie prasa amerykańska podała zdementowaną później wersję o otruciu). Zaś Michael Collins w dniu 22.08.1922 roku był jedyną śmiertelną ofiarą zasadzki zastawionej na rządowy konwój pojazdów przez oddział Irlandzkiej Armii Republikańskiej odrzucający traktat z Wielką Brytanią.

 

http://www.generalmichaelcollins.com/life-times/1905-to-1915/    

https://www.theirishworld.com/michael-collins/

https://www.cia.gov/static/afbcb943d44a71bbfab5623298e11ff1/Michael-Collins-Bloody-Sunday.pdf

https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Ashmun_Ames

http://www.bloodysunday.co.uk/murdered-men/bennett.html

http://www.dublin-fusiliers.com/cairo-gang/bennett.html

http://www.bloodysunday.co.uk/murdered-men/angliss.html

irishcentral.com/roots/history/how-michael-collins-came-within-hours-of-immigrating-to-chicago



tagi: wielka brytania  irlandia  stany zjednoczone  michael collins  rockefeller  morgan 

zw
14 sierpnia 2022 16:27
28     1675    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

toscano7 @zw
14 sierpnia 2022 17:24

Plus. Czyli kolejna odsłona wojny o "niepodległość" Stanów Zjednoczonych jako rzecze Gospodarz, tym razem na Zielonej Wyspie. Lub też w szerszym kontekscie koncepcja Ojca Dyrektora o odwiecznym konflikcie FIK/TRIK.... Ale jak to się skończy na Ukrainie, oto jest zagadka...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zw
14 sierpnia 2022 17:26

Ciekawe, ale zagmatwane. Uważam, że to de Valera był człowiekiem Amerykanów, którym nie były potrzbne inwestycje w Irlndii, ale tani, biały, intelignetny i rozumiejący po angielsku robotnik. Stąd utrzymywanie bieda państwa. Można dyskutować dlaczego to się przestało opłacać. To de Valera zastawił pułapkę na Collinsa i kazał go zabić. Argumenty, że Collins gdzieś tam bywał i kogoś znał, są słabe, albowiem w czasie okupacji można było wejść do kawiarni na Dobrej i zastać tam spokojnie grającego w brydża generała Bora-Komorowskiego. Skoro prezydenci USA są figurantami, to stoją za nimi korporacje właśnie, i to one rządzą. Nie ma więc konfliktu pomiędzy Białym Domem a korporacjami. 

zaloguj się by móc komentować

zw @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2022 17:26
14 sierpnia 2022 18:30

Zgadzam się, że to zagmatwane i pewnie nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę. Nie pisałem o konflikcie Białego Domu z korporacjami, bo prezydenci, którzy w taki konflikt wchodzili kończyli jak McKinley. Wilson był w sposób oczywisty człowiekiem wielkiego kapitału. Kapitał na czas zbliżającej się wojny i na czas oficjalnego sojuszu z Wielką Brytanią potrzebował anglofilskiego prezydenta. A równocześnie ten sam kapitał dyskretnie kopał dołki pod Brytyjczykami. 

Szczyt irlandzkiej emigracji do Stanów to początek XX w. Potem emigracja irlandzka stopniowo się zmniejsza, oczywiście Irlandczycy dalej emigrują, ale w coraz większym procencie do Wielkiej Brytanii. Jeśli de Valera był człowiekiem Amerykanów, dlaczego korzyści z powstania Wolnego Państwa Irlandzkiego czerpała głównie Wielka Brytania?

Argumenty, że Collins kogoś poznał są rzeczywiście słabe. Ale takie argumenty pojawiają się w irlandzkich mediach i w Internecie. Tacy republikanie, którzy myślą, że Collins był od początku czlowiekiem Brytyjczyków naprawdę istnieją i próbowałem w tej notce przedstawić ich sposób myślenia.    

zaloguj się by móc komentować

zw @toscano7 14 sierpnia 2022 17:24
14 sierpnia 2022 18:34

Dziękuję za plusa. Skoro już mowa o FIK-u i TRIK-u, to jestem ciekaw co Pan, jako (sądząc na podstawie nicka) mieszkaniec Toskanii sądzi o wersji, że centrum jednej z tych organizacji stanowi Florencja. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @zw 14 sierpnia 2022 18:30
14 sierpnia 2022 18:37

Trzeba by te brytyjskie korzyści z istnienia państwa irlandzkiego przeanalizować. Nie chce mi się w nie wierzyć

zaloguj się by móc komentować

toscano7 @zw 14 sierpnia 2022 18:34
14 sierpnia 2022 19:52

Toskania jest bardzo różnorodna w swej istocie. Osobiście mogę tak powiedzieć najbardziej pasuje mi pas nadmorski tzw. Maremma Toscana. Podchodzi mi i klimat i atmosfera i ludzie Ale de gustibus... Kończę osobiste reminiscencje... Co do Pana pytania, nie jestem specjalistą w temacie. Mogę tylko wyrazić me osobiste opinie, intuicje i przeczucia. Kwestia jest pasjonująca ale zwyczajne zmęczenie i zwykły brak czasu w tej chwili uniemożliwia pogłębioną analizę, jakże ważną do tego co się dzieje tu i teraz w kontekście wojny na Ukrainie. Tutaj trzeba oddać palmę pierwszeństwa Ojcu Dyrektorowi w zgłębianiu zagadnienia walki tych dwóch organizacji o charakterze globalnym. Temat jest szeroki i głęboki niczym Morze Śródziemne. Ojciec Dyrektor zasygnalizował przemknięcie na horyzoncie zdarzeń Florencji, podczas zjednoczenia Włoch. Cofając się do czasów zaprzeszłych, myślę że Kartagina zdewastowana ale zachowująca zdolność operacyjną przeciw Rzymowi, zgodnie z zasadą iż najlepszą obroną jest atak, przeniosła swoje działania infiltracyjne na półwysep Apeniński. Tutaj pewien odnośnik:

http://toscano7.szkolanawigatorow.pl/cos-sie-konczy-cos-sie-zaczyna-czyli-cesarski-patchwork-czesc-2

Tak myślę że pewne frakcje żywiołu etruskiego były oparciem dla Fenicjan. Niektórzy Etruskowie nigdy nie wybaczyli podłego postępowania Rzymian. Dlatego też Toskania stała się matecznikiem owej jednej organizacji. Nazywam ich na własne potrzeby kartagińskimi Florentczykami lub też florenckimi Fenicjanami... Rzym został zdewastowany i druga organizacja wybrała Mediolan na swą bazę operacyjną. Stąd rzymscy mediolańczycy czy też mediolańscy rzymianie, zwał jak zwał... Brytyjczycy mają jakiś dziwny sentyment do Toscanii, stąd liczne posiadłości synów Albionu w toskańskich wewnętrznych prowincjach: Florencji, Sieny czy Arezzo. Zresztą sytuacja walki obu organizacji jest niczym karuzela w dżungli luster. Są zaskakujące zwroty. Np. Bettino Craxi, antykomunistyczny socjalista, szef odrestaurowanej PSI – Partito Socialista Italiano, premier Italii w latach osiemdziesiątych, mediolańczyk ale nazwisko wskazuje na pochodzenie z Sardenii czyli fenickiego lotniskowca swego czasu i gdzie uciekł podczas operacji Mani Pulite? Ano do Tunezji, do Hammamet, tak względnie niedaleko antycznej Kartaginy. Aktualnie jeżeli się nie mylę ustępujący rząd Mario Draghiego ex prezesa Banku Włoch jest (był) pro-brytyjski czyli Fenicjanie. Sondaże wskazują iż wygra centro-prawica czyli niestety Jankesi górą. W prawdopodobnym zwycięstwie triumwiratu Meloni-Salvini-Berlusconi ci dwaj ostatni są mediolańczykami i wielbicielami Władimira Władimirowicza... Ale nawet z najgorszego rzutu kośćmi można coś ugrać dla siebie i póki piłka jest w grze wszystko jest możliwe. To tak na szybko tyle. Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

zw @gabriel-maciejewski 14 sierpnia 2022 18:37
14 sierpnia 2022 20:16

Wiele branż angielskich skorzystało na tym, że Amerykanie po I wojnie Irlandczyków już nie chcieli. Zwłaszcza branża budowlana. W latach 1946-1951 80% Irlandczyków, którzy wyjechali z kraju, emigrowało do Wielkiej Brytanii. Wojna celna z Wielką Brytanią z lat 30-tych o której doprowadził de Valera pomogła się podnieść z upadku angielskiemu rolnictwu. A irlandzkie rolnictwo i tak musiało produkować na rynek brytyjski bo nie było alternatywy i w rezultacie rolnicy irlandzcy zarabiali mniej na eksporcie niż w czasach unii z Wielką Brytanią. W dodatku de Valera próbował rozwijać przemysł. Maszyny do tego przemysłu też dostarczali Brytyjczycy. A rozliczenia finansowe irlandzko-brytyjskie to były zbójeckie wymuszenia ze strony brytyjskiej, zwłaszcza za rządów Cosgrave'a w latach 20-tych. Można było doić Irlandię bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności.      

 

zaloguj się by móc komentować

zw @toscano7 14 sierpnia 2022 19:52
14 sierpnia 2022 20:28

Ja też odbierałem Draghiego jako polityka antyputinowskiego, mimo, że czasem w Szkole Nawigatorów stawiano go w jednym rzędzie ze Scholzem czy Macronem. Próbował coś zdziałać we Włoszech, wpłynąć trochę na opinię publiczną, ale działał w trudnej sytuacji. Wielu Włochów niestety nie rozumie sytuacji w której znalazła się Europa i dalej wierzą w swoje bajki sprzed lat. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @zw
14 sierpnia 2022 21:08

Ja myślę, że o prawdziwym statusie państwa irlandzkiego mówi pośrednio ten tekst:

https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/irlandia-brytyjski-protektorat/

Odsłania on podstawową prawdę. Irlandia nie ma wojska z prawdziwego zdarzenia. Ma atrapę wojska. I to jest trwały fenomen państwa irlandzkiego.

Irlandia istnieje z dwóch powodów. Pierwszy, koszty wojny partyzanckiej są dla Londynu zbyt wysokie. Nie mniej te koszty nie przynoszą Irlandii pełnej suwerenności i niepodległości. Drugi powód jest taki, wbrew pozorom wcale nie sprzeczny: Irlandia istnieje, bo Londynowi jest to z różnych powodów na rękę.

Moja teza jest taka. Jeśliby, ktoś naprawdę chciałby w pełni suwerennej Irlandii, musiałby doprowadzić od oderwania Szkocji od Wielkiej Brytanii i sprzęgnąć obie te nacje w trwały sojusz polityczny i militarny. Skala tego przedsięwzięcia jest bardzo duża a jej skutki nie do przewidzenia.

zaloguj się by móc komentować

toscano7 @zw 14 sierpnia 2022 20:28
14 sierpnia 2022 21:12

Mario Draghi pozostaje premierem do czasu wyborów. Gdyby wszystko było normalnie - wybory miały odbyć się w marcu 2023 ale sprawy poszły nie tak jak trzeba i rzymscy mediolańczycy kują żelazo póki gorące i naciskają na połowę września 2022. Tak sobie po cichutku marzę a co by się stało żeby plunąć na te euro i wrócić do włoskiego lira? Wszak Italia i tak jest prawie bankrutem. Dług to 150 % PKB. Dlatego łabędzi śpiew włoskiej prawicy o obniżeniu podatków czy podwyżkach pensji brzmi co najmniej dziwnie. Powrót lira to byłby gruby numer. Ciekawe czy pół godziny później Niemcy nie zakomunikowałyby że wracają do marki... Wszak co jakiś czas pojawiają się informacje że jacyś energiczni młodzieńcy z pewnych nieformalnych organizacji cały czas skupują od ludzi liry zachomikowane w skarpecie...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @toscano7 14 sierpnia 2022 21:12
14 sierpnia 2022 21:46

Italia nie jest bankrutem. Za 1% swych zbiorów muzealnych mogą ten dług spłacić od ręki. Oczywiścue mogą też zastawić, wziąć kredyt na kolejny (drugi procent swych zasobów muzealnych). Sądzę, że Italia to najbogatszy kraj na świecie. Włosi po prostu nie lubią się chwalić, co mają.  A na końcu może się okazać (a ja sądzę, że nie tylki może, ale że po prostu tak jest) że to oni kontrolują majątki anglosasów po obu stronach Atlantyku. 

 

PS. Berlusconi zawsze był pro-amerykański, więc tu sprawa jest czytelna.

 

I taka - przy okazji - uwaga/spostrzeżenie odnośnie Polski. Proszę zwrócić uwagę, że wszyscy politycy Konfy oraz osoby publiczne z nią  sympatyzujące, są bardzo pro-amerykańacy, a jednicześnie anty-ukraińscy i pro-rosyjscy. To nie przypadek - to zasada.  Są oni powiązani w różny sposób z USA: Chodakiewicz - prof. w USA, Cejrowski - biznesowo związany z USA, Braun - rodzice w USA i częste tam wyjazdy do USA. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 21:46
14 sierpnia 2022 22:20

Skoro Konfederacja to amerykańska onuca, to powinna namawiać do szczepień i rozwijania pandemii.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 21:46
14 sierpnia 2022 22:37

Z  tym  1  procentem...

...  to  chyba  troszke  Pan  pojechal  po  bandzie,...  ale,  ze  Makaroniarze  kontroluja  ,,fortuny,,   Anglosasow  po  obu  stronach  Atlantyku  to  moze  miec  rece  i  nogi  !!!

Do  tego  te  liczne  bazy  amerykanskie  o  ktorych  kiedys  wspomnial  Mniszysko...  w  koncu  i  jedni  i  drudzy  to  BANKRUCI...  tak  czy  owak  temat  przeciekawy,...

...  a  kAfederaci,  coz  cwana  swolocz  mocno  zdeterminowana  utrzymaniem  sie  przy  korycie  i  tyle,  i  niewazne,  ze  jest  tam  profesUr  Chodakowski.

zaloguj się by móc komentować

zw @mniszysko 14 sierpnia 2022 21:08
14 sierpnia 2022 22:45

Zacznę odpowiedź od końca. Przed połączeniem Irlandii i Szkocji w sojusz musiałoby dojść do zjednoczenia Irlandii. A to nie jest proste, bo konflikt na północy Irlandii ma też swoje przełożenie na Szkocję. Sinn Féin ma najwyższe poparcie w Irlandii Północnej, ale lojaliści nie zniknęli i są nadal niebezpieczni. 

Zdanie "Irlandia istnieje, bo Londynowi jest to z różnych powodów na rękę" przerobiłbym na "Irlandia istnieje bo jest to na rękę Londynowi i Amerykanom". Myślę, że jest to coś w rodzaju kondominium amerykańsko-brytyjskiego ze wskazaniem na Amerykanów. Rzeczywiście, pozostałością dawnej brytyjskiej dominacji jest obrona Irlandii przez brytyjskie myśliwce, ale ekonomiczna przewaga jest po stronie Amerykanów. Chociaż warto jeszcze zwrocić uwagę na jeden niepoliczalny element - brytyjskie wpływy kulturowe. Media, uniwersytety - tam jeszcze trzymają się mocno wpływy brytyjskie. Nawet taki wydawałoby się mało poważny element jak angielska liga futbolowa to coś, co przyciąga Irlandczyków do Anglii.      

Jeśli chodzi o koszty konfliktów w Irlandii, które ponosił Londyn, to trzeba rozróżnić konflikt z lat 1916-1921 i konflikt w Irlandii Północnej. W tym pierwszym przypadku IRA była na skraju załamania i trudno przypuszczać aby Anglicy tego nie wiedzieli. Więc wracamy do wniosku, że Irlandia powstała bo było to Londynowi na rękę. Londyn nie chciał tylko polityków dążących do uniezależnienia się od Wielkiej Brytanii (moim zdaniem było to związane ze sprawą wpuszczenia amerykańskich korporacji) takich jak Griffith i Collins. 

Inaczej było w przypadku Irlandii Północnej. Zakończenie tego konfliktu było dziełem Amerykanów, którzy wcześniej odgrywali swoją rolę w jego podsycaniu.  Można sobie obejrzeć na You Tube film ze spotkania w USA w latach 90-tych Gerry'ego Adamsa z Donaldem Trumpem. Pieniądze na IRA szły przecież ze Stanów Zjednoczonych i władze amerykańskie o tym dobrze wiedziały.  

zaloguj się by móc komentować

zw @toscano7 14 sierpnia 2022 21:12
14 sierpnia 2022 22:48

Powrót lira byłby ciekawy, ale czy euro to nie był wynalazek cesarsko-mediolański? Mieliby z niego tak szybko rezygnować?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 14 sierpnia 2022 22:20
14 sierpnia 2022 22:51

Proszę zwrócić uwagę, że w USA są obstawione równomiernie obie opcje - za szczepieniem Demokraci, przeciw - Republikanie. Konfa wybrała opcję republikańską, bo w ten sposób się chce uwiarygadniać...zresztą po lewej stronie jest już miejsce zajęte - dawne SLD (jakby ktoś nie już zapomniał, to tylko przypominam, że Miller po wizycie w Pentagonie stał się bardzo pro-amerykański......zresztą mają Pastusiaków).

zaloguj się by móc komentować

toscano7 @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 21:46
14 sierpnia 2022 22:57

Zgadzam się Panem, co do nadrzędnej roli Italii w kurateli świata anglosaskiego, Brzmi to jak bajka o żelaznym wilku, ale kto ma wiedzieć ten wie.. Podzielam opinie o szkodliwej de facto postawie Konfy. Szkoda że rząd nie ma takiej polityki medialnej w neutralizacji szkodliwych antypaństwowych działań jak chociażby w tej chwili mają Ukraińcy. Tutaj Ukraińcy są mistrzami demaskacji. Obserwuję rzadko ich kanały ale robią wrażenie, u nas tego brakuje. Ukraińcy jakoś to wypracowali. Rozumiem że jest dychotomia, dysonans w tym co jest w ichniejszej telewizji a rzeczywistością, dlatego czekam na Pana relację z pobytu na Ukrainie. Tak a propos my Polacy, mamy chyba błędny, powierzchowny obraz rozśpiewanych, beztroskich Włochów, lub bardziej precyzyjnie potomków różnych plemion zamieszkujących Półwysep Apeniński. Wydaje się że są oni tacy ruchliwi, gestykulujący, radośni, emocjonalni, wrzaskliwi etc etc... Ale to poza. Są mistrzami kamuflażu, rżną głupa, Lubują się w piętrowych intrygach, ale kiedy trzeba to są zaskakująco konkretni, dyskretni, skuteczni. Ale miałem parę przypadków kiedy z Bożą Pomocą ku własnej satysfakcji udało mi się takie włoskie numerki zneutralizować co mnie zawsze cieszy...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Paris 14 sierpnia 2022 22:37
14 sierpnia 2022 22:58

To niech Pani dobie zada pytanie ile by kosztował teraz na aukcji jeden obraz Leonarda da Vinci albo Rafaela? Myślę że kilka miliardów, bo to są ultra-rzadkie przedmiory. A oni takich obrazów mają tysiące. Do tego niech Pani doliczy starodruki, rzeźbę, wyroby z metali i kamieni szlachetnych, stare meble i instrumenty, stare urządzenia. Tam w każdym mieście jest muzeum, w którym są takie eksponaty, że dech zapiera. A to tylko cxubek góry lodowej, bo są jeszcze magazyny (wystawia się drobniutką część).

zaloguj się by móc komentować

toscano7 @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 21:46
14 sierpnia 2022 23:05

... ale żeby nie było że tylko narzekam na Italiańców bo otrzymałem też dowody prawdziwej pomocy. Są ludzie i ludzie - jak wszędzie...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @toscano7 14 sierpnia 2022 22:57
14 sierpnia 2022 23:09

Tak. My Polacy mówimy o nich tak trochę lekceważąco "makaroniarze", mamisynki, babiarze, hulajdusze i w ogóle stroniący od walki na rzecz używania życia. To nasze kompleksy, że my tyle walczylismy i nic z tego nie mamy, a oni nic nie walczyli i mają wszystko. Inteligentny Polak zrozumie, że o to właśnie chodzi w międzynarodowym "podziale pracy" - jedni odwalają ciężką i brudną robotę, drudzy nadzorują tę robotę, a Włosi korzystają z owoców tej roboty. To najinteligentniejsi ludzie na świecie i tylko uczyć się od nich trzeba. 

Majstersztykiem Włochów jest wciśnięcie światu kitu o włoskiej mafii. Obecność Włochów jest widoczna wszędzie, ale mało kto kojarzy dlaczego Włodi są wszędzie. Ci, ci starają się kojarzyć są karmieni propagandą o "ojcach chrzestnych", "ośmiornicach"itp. bzdurach. Włoska mafia jest świetnym kamuflażem-hologramem. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @toscano7 14 sierpnia 2022 23:05
14 sierpnia 2022 23:12

Tak. Włochów nie da się nie lubić. Nawet jak okradną, to robią to tak, że człowiek okradnięty nawet nie wie o tym, a jak wie to gwiżdże z podziwu.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zw 14 sierpnia 2022 22:48
14 sierpnia 2022 23:18

Lira nie będzie...chyba, że jako instrument grający...dla trubadurów XXI wieku. Każdy kto wieszczy koniec euro jest dysfunkcyjnym i******ą. Obie organizacje chcą zachowania euro, więc będzie i już. 

zaloguj się by móc komentować

zw @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 23:18
14 sierpnia 2022 23:31

Ja bym tam wszystkich wieszczów nie posądzał o dysfunkcje. Spora część z nich jest zadaniowana. I takie wieszczenie ma czasem wpływ na finansowe decyzje ludzi. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zw 14 sierpnia 2022 23:31
14 sierpnia 2022 23:53

No fakt. Ale ja zawsze staram się doszukiwać okoliczności łagodzących. Taki jestem litościwy...:)

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 22:58
15 sierpnia 2022 09:32

Trudno  mi  sie  odnosic...

...  do  walorow  finansowych  tych  roznych  -  rzekomych  -  dziel  sztuki.  Ufam,  ze  slyszal  Pan  niejednokrotnie  o  tych  roznych  PRZEKRETACH  i  FALSZERSTWACH,  dziejacych  sie  na  sztuce.  Dosc  mocno  uwazam,  ze  wartosc  i  ilosc  tej  calej  sztuki  jest  mocno  zawyzona,  mimo  tego,  ze  tam  w  kazdym  miescie  slonecznej  Italii  jest  muzeum...

...  no  i  wie  Pan  przeciez,  ze  te  cale  aukcje  sa  w  duzej  mierze  ustawione...  i  to  z  cala  pewnoscia  przez  ,,wielkich  tego  sFiata,,  i  dla  nich,...  bo  przeciez  nie  dla  mnie  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 23:09
15 sierpnia 2022 09:43

Znowu  jedzie  Pan  po  bandzie...

...  ,,Makaroniarze,,  i  najinteligentniejsi  ludzie  -  to  lekka  przesada,...  bardziej  cwani,  dwulicowi  i  wyrafinowani...  i  dobrze  wyliczeni  !!!

Nigdy  nie  odbieralam  ich  lekcewazaco,  wprost  przeciwnie  -  w  ich  obecnosci  tylko  ,,sie  usztywnialam,,  pomimo  ich  entuzjazmu  czy  emocjonalnosci,...  a  Makaroniarze  to  jak  najbardziej  dobre  okreslenie,  w  koncu  kochaja  jesc  spagetti...  i  pizze,  no  ale  jak  to  powiedziec,  rozumie  Pan.  

zaloguj się by móc komentować

MZ @OjciecDyrektor 14 sierpnia 2022 21:46
15 sierpnia 2022 12:17

To prawda ,Włosi to najbogatsze społeczeństwo swiata.Spotkałem sie z wyliczeniami dotyczącymi zamoznosci narodów,Włosi byli na pierwszym miejscu,to bardzo zdolny i pracowity naród.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 14 sierpnia 2022 22:20
16 sierpnia 2022 20:40

ale najbardziej znane to biała i czerwona sox/...i ta taka tam onuca.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować