"Najbardziej zrównoważony rozwój na świecie" - wiem, że to szyderstwo, bo Włosi nie są aż tak głupi. To niemożliwe. 

Myślę, że cała ta relacja z Polski i tych dwoch młodych co chcieli uścisnąć dłon Tulei, to też szyderstwo, a nawet szyderstwo do kwadratu, bo nie wierzę aby choć jeden wykształcony Włoch uwierzył w prawdziwośc tego. On tam doskonale wiedzą co to były za wybory i co będzie teraz po wyborach. A że sobie szydzą, czy jak kto woli - żartują, to znaczy że wszystko w Polsce idzie wedle ich planu. Są zadowoleni. Więc spokojnie Mediolan może inwestować. 

Był duży kontrast między zachwytem mediów włoskich a ignorowaniem wyników wyborów w Polsce przez włoski rząd. W poniedziałek po wyborach Meloni zorganizowała konferencję prasową na temat budżetu. Ona i Tajani wygłosili krótkie wystąpienia na temat budżetu, po czym wyszli bo "wzywały ich sprawy bliskowschodnie".  Na konferencji został Salvini (nie mylić z Salinim) wraz z dwoma ministrami od spraw gospodarczo-finansowych. Jakiś dziennikarz próbował pod koniec konferencji zapytać Salviniego o skutki wyborów w Polsce, ale Salvini odpowiedział -o tym innym razem. Z rządu o wyborach w Polsce wypowiadał się bodajże tylko Tajani, o czym pisałem w notce. A i to kilka dni później. 

My to wiemy ale oni niedowierzają... Z drugiej strony mają wdrukowane w głowie,  że np Melloni to ...faszystka.  To pranie mózgów znamy ale oni wykazują całkowitą naiwność.  Rozumieją jednak że wiekszość mediów jest lewicowa a prawica to oczywiście ...faszyzm.  "Dyrektywy organizacji ponadnarodowych" to po prostu strumień pieniądza na określone informacje i profilowanie informacji. Z całą pewnością to poprzedzało rozpoznanie rynku przez firmy PR. Tak jak u nas wyszło im z badań, że mamy zaniżoną samoocenę stąd nacisk na pedagogikę wstydu. Najgorsze że nasze tuzy dziennikarskie obsiadły posadki w telewizorni a rządzi internet. Stąd taki wynik wyborczy i mało brakowało, że byłby gorszy... Ten układ w mediach to cuchnący ściek.  Przecież nie można się wyłgać, że nie było pieniędzy....

Neofaszystą został nazwany w jednym z artykułów włoskiego internetu Robert Bąkiewicz. Towarzyszyło temu tak sugestywnie dobrane zdjęcie, że gdybym nie wiedział, kto to jest, to bym uwierzył. Co do PiS, to nie spotkałem się z tym, aby we Włoszech określano tę partię jako faszystowską, chociaż czytając opisy "strasznych czynów PiS" zwykły Włoch mógł sobie to określenie dopowiedzieć. PiS to we włoskiej nomenklaturze "sovranisti", czyli zwolennicy państwa narodowego. KO, Trzecia Droga, Lewica zostały nazwane "proeuropejskimi" co mogłoby zdziwić niejednego wyborcę tych ugrupowań. 

To się nazywa "włoska robota"...:). Nawet z ziemniaka - jak będzie trzeba -  zrobią Adolfa Hitlera.

Niemniej, ten Anglik uświadomił mi skale naszych polskich zakompleksień. Kiedyś zapytał (bo na odlewni architektonicznych  form gipsowych (sztukaterii) pracowało uzo "czarnoroboczych" Polaków, o co ci nasi tak zawzięcie sie kłoca, bo zrozumiał tylko jedno słowo "Wałeza"(był to I kwartał 1990 roku). Odpowiedziałem, że skacza sobie do oczu, bo jedni uwazaja go za bohatera, a drudzy za zdrajcę. No i jeszcze dopytał, dlaczego Polacy tak psioczą na własny kraj do Anglików (to było takie  szukanie uzasadnienia, że mieli taką opresję we własnym kraju, że jako inzynierowie i magistrowie musieli wyjechać do obcych mieszać gips, by zarobić na kromke chleba.).
Powiedziałem,że to głownie z frustracji i niespełnienia aspiracji w Polsce. Angol powiedział coś takiego, ze on nigdy w żadnych okolicznościach wobec obcych nie powiedziałby, że jego kraj (rząd, władza) jest gorszy od innych. I dalej mówił, ja wiem ze samochody niemieckie są lepsze od angielskich, ale gdybym rozmawiał z Niemcem czy innym obcokrajowcem, nigdy bym tego nie przyznał. Powiedziałbym, żer  co najwyżej są równie dobre jak angielskie.

I czy mozna się dziwić, że traktowali nas tak jak traktowali.

Bąkiewicz jest gorszy niż Hitler. Przez jego nazistowski spęd w Warszawie Maciejowi Stuhrowi libido spadło poniżej zera. 

Nic podobnego.

Propaganda wstydu to dzieło zydokomuny, która po II wojnie miała monopol w ideologii (propagandzie)  kulturze i oswiacie 

A apogeum tej prpopagandy wstydu to lata "transformacji" pookragłostołowej " , co ułatwił faktyczny  monopol "w nadbudowie" środowiska geremkowsko-michnikowskioego.

Le  Mond...

...  tez  jest  jeszcze  bardziej  ,,sFiatowy,,  !!!

W  ubiegly  czwartek  czy  srode  nawet,  te  francuskie  DEBILNE  PRESStytutki  z  ,,lymonda,,  napisali,  ze  Macron  ,,straSZSZSZnie  skrytykowal,,  von  Layen  za  jej  ,,samowolke  w  struganiu  ostatniej  traktatowej  polityki,,  tj.  NIEPOSZANOWANIE  woli  wszystkich  panstw  europejskich  !!!

Pan  sobie  wyobraza,  taaaki  ,,NUMER  i  WOLTE,,  Macrona  w  tym  francuskim  ,,opinJotFUrczym,,  SZMATLAWCU  ?!?!?!?   Bo  mnie,  normalnie  ,,powalilo  na  kolana,,...  naturalnie,  ze  ze  smiechu  !!!

"Do Rzeczy" przetłumaczyło tekst z "Le Monde" o krytyce wobec Von der Leyen, może to ten sam? Piszą o konflikcie Von der Leyen z następcą Tuska na stanowisku "króla Europy", Belgiem Charlesem Michelem. Von der Leyen jest dla wielu "prawdziwych Europejczyków" za bardzo proamerykańska i proizraelska. A Macron też chce dołożyć swoje trzy grosze do akcji pozbywania się Von der Leyen, której za rok kończy się kadencja. 

Jeżeli moda choć trochę przeminęła to bardzo mnie to cieszy.

Bo to oznacza że powoli wychodzimy z postkolonializmu.

Cieszę  się z każdej pańskiej notki.

Pańskie teksty są tak świeże jak jajecznica na boczku o 7 rano.

Pozdrawiam serdecznie.

Mnie to też cieszy. Dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam.

Miejmy nadzieję, że polityczna misja ministra Glińskiego dobiega właśnie końca. To byłby jeden z nielicznych plusów obecnej sytuacji. 

Moim zdaniem Andrzej Duda został prezydentem w nagrodę za to, że nie przeszkadzał w niekonstytucyjnym przejęciu władzy przez Komorowskiego 10 kwietnia 2010. Dlatego nie powinienem mieć wobec niego złudzeń. Jednak zaskoczył mnie in minus sprzeciwem wobec degradacji Jaruzelskiego. 

Stawialbym, że pierwszy odejdzie minister Gliński. Do objęcia ministerstwa kultury pewnie już ustawia się kolejka chętnych. A prezydent Duda dopiero teraz będzie mógł się poczuć ważny. Trochę tak jak premier Buzek po klęsce Mariana Krzaklewskiego w wyborach prezydenckich w 2000.

Wątpię w to. Prezydent Duda jest inteligentnym człowiekiem i zdaje sobie sprawę, że w Polsce i na świecie dostał etykietkę łamacza prawa i pomocnika makiawelicznego Kaczyńskiego. Może dostanie posadę felietonisty u Karnowskich... Onegdaj Aleksander Kwaśniewski jako prezydent RPRL cieszył się niezmiennym poparciem mediów głównego nurtu, które ukrywały jego wpadki. Życzliwi dziennikarze widzieli go na stanowisku sekretarza NATO, czy szefa MKOl. A w rzeczywistości został doradcą ukraińskiego oligarchy i prezydenta Kazachstanu. 

Nie muszą nigdzie lądować. Tygodnik Sieci czy też W Sieci powstał w 2012. Ktoś musi obsługiwać pisowską bańkę i utrzymywać naród w stanie wojny plemion. A polityczne transfery międzyklubowe na pewno będą, jak zawsze. Trzecia Droga to dobry stary PSL z twarzą płaczącego Hołowni. Po co im Karnowscy?

Po dwóch kadencjach Portugalczyka Europa raczej nie ma szans na sekretarza generalnego ONZ. Pewnie będzie to ktoś z Ameryki. A jaką etykietkę miał Juncker, bo nie kojarzę?