-

zw

Artykuły użytkownika

Do czego doprowadziła rewolucja z Wuhan i dlaczego ważny chiński polityk płakał nad losem Polski?

W 1904 roku w Szanghaju wielki sukces odniosła opera Guazhong lanyin o podboju Polski przez Turcję. Atrakcją dla widzów była egzotyczna tematyka, ale także treść, która była alegorią ówczesnej sytuacji we wschodniej Azji. Ktoś mógłby pomyśleć, że wobec tego nazwy krajów pojawiających się w operze nie miały dla twórców i widzów większego znaczenia. Ale było inaczej. W tym czasie losy Polski były dość dobrze znane wykształconym Chińczykom.

Twórca opery Wang Xiaonong wiedział, że Polska została w XVIII wieku podzielona między Rosję, Prusy i Austrię. Pisał o tym kilka lat wcześniej polityk i dziennikarz Liang Quichao i artykuł ten zrobił wrażenie na chińskiej elicie. Mimo wiedzy jak było naprawdę, Wang Xiaonong wolał przedstawić fikcyjny podbój Polski przez Turcję. Amerykańska autorka Rebe ...

zw
27 marca 2020 22:04

21     2614    16

Ambasador, który nie lubił Czyngis Chana i ekspansja Chin

Trzeba uważać na książki historyczne z lat 90-tych, bo często są to tylko lekko przypudrowane dzieła marksistowskie.  Tak jest w przypadku„Historii Chin” Witolda Rodzińskiego, ponad 700-stronicowej cegły, wydanej w 1992 roku przez Ossolineum po raz drugi, po pierwszym wydaniu z roku 1970. Witold Rodziński był z pewnością obdarzony wyjątkowymi talentami, skoro po służbie w armii amerykańskiej w latach 1942-1945 i ukończeniu uniwersytetu Columbia robił karierę w PRL. Pobyt w Chinach w charakterze ambasadora w latach 1966-1969 to był jakiś atut dla osoby piszącej historię tego kraju. Gorzej, że pisząc ją w latach 60-tych XX w. musiał nawiązywać do osiągnięć radzieckiej nauki historycznej.

Wydanie książki pochodzi z 1992 r., ale raczej nie została bardzo przerobiona w porównaniu z wydaniem ...

zw
8 marca 2020 18:37

35     2676    15

Czy Donald Tusk padł ofiarą sabotażu?

Z książkowych list bestsellerów w szybkim tempie spada firmowana przez Donalda Tuska książka „Szczerze”. Można już chyba podsumować, co na temat książki pisano. W dyskusjach powtarzał się taki wątek – "wszyscy myśleli, że Tusk wydaje książkę, bo chce startować w wyborach prezydenckich, ale treść książki pokazuje, że nie miałby szans w wyborach". Recenzenci krytykowali bezbarwne opisy rozmów z innymi politykami. Kpili z ujawnionego przez Tuska daru prorokowania (założyłem się z Grasiem, że Trump wygra wybory, ten Kijowski od początku mi się nie podobał itd.). Ale przede wszystkim krytykowali wątki osobiste, w których Tusk jest przedstawiony jako wzorcowy erudyta, niczym z jakiegoś niezbędnika inteligenta w wersji hard core. Bo nie tylko przeczytał całego „Ulissesa” w wieku 17 lat, ale t ...

zw
28 lutego 2020 17:11

17     1781    5

Dlaczego „żołnierz wolności” du Pont nie zreformował polskiej oświaty?

Zwlekałem z pisaniem na temat „chemicznej” rodziny du Pont, bo miałem przeczucie, że temat jest obszerny. I rzeczywiście, sam założyciel dynastii, Pierre Samuel du Pont to postać, którą trudno opisać w jednej notce. Dlatego zajmę się teraz głównie jednym wydarzeniem z początków jego kariery, które w ślad za błędnym tekstem z Wikipedii było popularyzowane metodą „kopiuj-wklej”.

W notce Wikipedii o Komisji Edukacji Narodowej przez długi czas można było przeczytać informację:

Pierre Samuel du Pont de Nemours - wcześniej osobisty sekretarz króla, został przez niego wyznaczony początkowo do roli wpływowego sekretarza Komisji i był nim aż do czasu emigracji do USA, gdzie jego syn stworzył później podwaliny przyszłego koncernu chemicznego DuPont.

Były w tym tekście pewne nieścisłości – du Pon ...

zw
21 lutego 2020 20:57

42     2321    13

Potaż Chodkiewicza, czyli agent Jego Królewskiej Mości nadaje z Czarnobyla

Ponad miesiąc temu komentator ParysvelParwowski zamieścił na „SN” link do artykułu na temat chemii z czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów, autorstwa Mariusza Agnosiewicza - „Zapomniane dzieje: Polska chemią stała” opublikowanego na portalu racjonalista.pl. Ten artykuł poznałem już wcześniej, szukając informacji na temat roli potażu w polityce angielskiej w XVIII wieku. Co do polskiego potażu, Agnosiewicz częściowo powtórzył to, co już 5 lat temu napisał Feterniak na swoim blogu na salonie 24. Tytuł artykułu Agnosiewicza jest moim zdaniem przesadzony, bo Polska wcale nie stała chemią, a sam potaż to był w Rzeczypospolitej bardziej produkt uboczny gospodarki leśnej, a nie przejaw jakiejś polskiej specjalizacji w dziedzinie chemii. Ale ci wszyscy „patriotyczni antyklerykałowie, ateiści ...

zw
7 lutego 2020 17:32

30     5480    7

Czy powstanie Stanów Zjednoczonych było mniejszym złem dla City?

W notce o powstaniu Stanów Zjednoczonych napisałem, że dla Wielkiej Brytanii najważniejszą kolonią były Indie. Sprawy związane z buntowniczymi nastrojami w Ameryce Północnej na początku lat 70-tych XVIII wieku schodziły na plan dalszy, bo przede wszystkim trzeba było wykorzystać maksymalnie możliwości, jakie dawało zdobycie dominacji w Indiach i ukrócić nadużycia Kompanii Wschodnioindyjskiej. Ale nawet biorąc to pod uwagę, stłumienie buntu w Ameryce Północnej wydawało się być na wyciągnięcie ręki. Jeśli porównamy konsekwencję z jaką Kitchener tłumił ponad wiek później powstanie mahdystów, to zastanawia łatwość z jaką Londyn pozwolił w XVIII wieku Stanom Zjednoczonym na niepodległość. Po zaledwie paru latach wojny toczonej ze zmiennym szczęściem. Wiadomo, że walka toczyła się z całą koa ...

zw
10 stycznia 2020 20:00

73     2939    16

Zagłaskany Gajos

Nie mam na razie gotowej nowej notki historycznej, więc dla odmiany lżejszy temat. Lubię książki biograficzne, nawet o osobach, za którymi specjalnie nie przepadam. Ostatnio wpadła mi w ręce książka na temat Janusza Gajosa pod tytułem "Przyczajony geniusz", opublikowana przez "zagorzałego miłośnika jego talentu", krytyka teatralnego Jacka Wakara. Książka nawet dla fanów Gajosa niezbyt udana, bo jest już w Internecie kilka niepochlebnych recenzji napisanych przez zwolenników aktora. Kiedy wydaje się książkę na którą składa się szereg wywiadów na temat jednej osoby, to jest ryzyko, że rozmówcy będą się powtarzać. I tak jest w tym przypadku. Ile razy można czytać zachwyty nad tymi samymi rolami?

Ale nawet ze słabej książki można się dowiedzieć czegoś nowego. Ja dowiedziałem się, że rola z ...

zw
3 stycznia 2020 19:39

60     2631    6

Skąd się wzięła granica w Irlandii?

Po ostatnich wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii komentowano przede wszystkim sukces konserwatystów. Ale wspominano przy okazji o historycznym przełomie w Irlandii Północnej. Chodzi o to, że z tamtejszych okręgów wybrano do Izby Gmin więcej deputowanych tzw. nacjonalistów, czyli opowiadających się za zjednoczeniem Irlandii Północnej z Republiką Irlandii, niż unionistów, opowiadających się za utrzymaniem związku z Wielką Brytanią. Nacjonaliści to w większości katolicy, a unioniści w większości protestanci. Ale jeśli popatrzeć na dane procentowe, to sympatie wyborców z grudniowych wyborów nie wskazują na jakąś zwiększoną presję na zjednoczenie Irlandii. Sinn Féin, partia najsilniej dążąca do zjednoczenia, co prawda zachowała liczbę mandatów (przedstawiciele partii i tak bojkotuj ...

zw
23 grudnia 2019 17:24

7     1587    12

Czy flagę Unii Europejskiej zaprojektował były członek NSDAP?

W poprzedniej notce była mowa o pierwszej fladze Stanów Zjednoczonych, Grand Union Flag:

File:Flag - Museum of the Ancient and Honorable Artillery Company of Massachusetts - IMG 6914.JPGźródło Wikimedia Commons (Daderot)

Jeśli ktoś myśli, że po Deklaracji Niepodległości w 1776 r. od razu zastąpiono fragment z flagą brytyjską znanymi nam gwiazdami na niebieskim tle ustawionymi w rzędach, to się myli. Na nowej fladze i owszem, były gwiazdy (13 odpowiadających 13 stanom), ale układ gwiazd był zupełnie inny i jakby dla nas znajomy.

 

Pierwsza flaga stworzona po ogłoszeniu Deklaracji Niepodległości (tak zwana flaga Betsy Ross - od nazwiska kobiety, która według legendy ją uszyła) wyglądała tak:

File:Betsy Ross flag.svgźródło Wikimedia Commons (DevinCook)

Zwróciłem uwagę na istnienie tej flagi całkiem niedawno i od razu skojarzyłem ją z treściami z pogadanki prof. Wojciecha Golonki na temat Unii Europejskiej, ...

zw
18 grudnia 2019 21:18

10     1881    4

Kto nie lubi flagi Stanów Zjednoczonych?

W ostatnich latach popularna jest narracja na temat powstania Stanów Zjednoczonych, która głosi, że zbuntowani koloniści amerykańscy wystąpili nie przeciwko królowi i rządowi angielskiemu, ale przeciwko ogromnej, prywatnej, monopolistycznej spółce, czyli brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Firmie, która była państwem w państwie, miała w Indiach ogromną armię, a w Londynie przy pomocy swoich pieniędzy wpływała na rządy.

To może nawet wydawać się logiczne, bo jak pamiętamy, koloniści podczas tzw. Boston Tea Party w 1773 r. nie zaatakowali żołnierzy brytyjskich, ale zniszczyli towar należący do Kompanii Wschodnioindyjskiej, wrzucając do wody skrzynki z herbatą w porcie w Bostonie. Ktoś z Brytyjczyków może nawet żałować, że król Jerzy III, parlament i społeczeństwo angielskie przyjęl ...

zw
10 grudnia 2019 16:11

25     2999    12

Stany Zjednoczone Przemytników

W 2013 r. amerykański profesor Peter Andreas wydał książkę „Naród przemytników”, która zapewne nie została jeszcze przetłumaczona na polski, bo jest w Internecie do kupienia tylko w wersji oryginalnej. No cóż, amerykański sojusz pozostaje nadal w mocy i lepiej, żeby zbyt wielu ludzi nie wiedziało z kim nasi przywódcy się zadają. A zadają się z potomkami przemytników. Peter Andreas napisał o roli przemytu i kradzieży technologii (głównie związanych z produkcją tekstylną) w rozwoju Stanów Zjednoczonych, która jego zdaniem była ogromna. Książka kosztuje niecałą stówę, ale można poznać poglądy profesora Andreasa także z jego wystąpienia w siedzibie Google’a.

https://www.youtube.com/watch?v=jQZJ5Jl41nk  

Nie będę tu streszczał całej pogadanki, przytoczę tylko to, co mówił o powstaniu Stanów ...

zw
30 listopada 2019 13:52

57     3387    27

Od Nietzschego do PiS-u czyli niedźwiedź Wojtek (nadal) górą

Parę tygodni temu Hubert Kozieł opublikował na łamach "Rzeczypospolitej" artykuł "Fryderyk Nietzsche - polski nadczłowiek". To niby nic nadzwyczajnego, bo co parę lat ktoś przypomina o prawdopodobnym polskim pochodzeniu Nietzschego. Nietzsche uważał się za potomka polskiej szlachty - Nickich herbu Radwan. Ale dziennikarz "Rzeczypospolitej" ma nowy pomysł. Zaczyna od tego, że "Fryderyk Nietzsche jest dzisiaj filozofem wyklętym" bo "niemieccy naziści posługiwali się zwulgaryzowaną wersją jego teorii o nadludziach" i dlatego "do Nietzschego przylgnęła łatka protonazisty". I za chwilę Hubert Kozieł pisze, że "ten filozof mógłby stać się gwiazdą polskiej polityki historycznej".

Dziennikarz "Rzeczypospolitej" streszcza wydaną w ubiegłym roku książkę Miłosza Sosnowskiego „Badania nad rodowode ...

zw
11 listopada 2019 21:02

91     2925    6

"Powinniśmy działać tak, jakby Powstanie Warszawskie wygrało"

Zdaję sobie sprawę, że nawet dla czytelników Szkoły Nawigatorów Janusz Kurtyka może się wydawać postacią kontrowersyjną. Dla jednych podejrzany może wydać się order, który dostał od państwa ukraińskiego. Kto inny może go uważać za lustratora niszczącego ludzi na zlecenie żoliborskich socjalistów. Jeszcze ktoś inny może mu stawiać zarzuty związane z moralnością. Ale nikt nie jest doskonały, a Kurtyce udało się zdziałać całkiem sporo, mimo, że nie było mu dane zbyt wiele czasu. 

Jego rodzice pochodzili z Radłowa niedaleko Tarnowa, ojciec był inżynierem, matka pracowała w administracji. Uczył się w III Liceum Ogólnokształcącym w Nowej Hucie. Intensywnie trenował siatkówkę i sporty walki. Podczas konkursu wiedzy o Krakowie poznał historyka Andrzeja Nowaka. W 1979 r. zaczął studiować histor ...

zw
2 listopada 2019 20:07

34     2074    4

Kto straszył papieża czterema tysiącami polskiego wojska?

24 czerwca 1606 r. dwaj obcokrajowcy przyszli do krakowskiego kościoła Bernardynów na nieszpory. Gdy rozpoczynający nabożeństwo zakonnicy dowiedzieli się o ich obecności, odeszli od ołtarza, czekając, aż cudzoziemcy opuszczą kościół, co wkrótce nastąpiło. Cudzoziemcami tymi byli dwaj przedstawiciele świty posła weneckiego w Krakowie, Alvise Foscariniego. Faktyczne wyproszenie Wenecjan z kościoła było spowodowane papieską ekskomuniką pod adresem Republiki Weneckiej, którą ogłoszono w Rzymie 17 kwietnia. Ojcowie Bernardyni, którzy mieli zamiar wkrótce ogłosić ekskomunikę w swoim kościele, nie chcieli obecności na nabożeństwie przedstawicieli wyklętego państwa. Zdarzenie zyskało spory rozgłos w Krakowie. Nuncjusz papieski Klaudiusz Rangoni ironizował, że jeden z Wenecjan, Foscari, nie prz ...

zw
21 października 2019 18:24

12     2075    13

Giordano Bruno w labiryncie weneckich luster (2)

Z dyskusji pod poprzednią notką wynika, że wizja Giordano Bruno jako agenta angielskiego jest głęboko zakorzeniona. Choć po udowodnieniu przez historyków, że nie był on informatorem o pseudonimie Henry Fagot argumentów na rzecz tego poglądu jest znacznie mniej. Przyjmijmy jednak, że Bruno rzeczywiście był agentem angielskiego wywiadu kierowanego przez Walsinghama. Wyszydzony w Oksfordzie, zlekceważony przez królową Elżbietę i zastraszony przez zbirów w Londynie jednak uległ i zdradził swoich francuskich protektorów i dobroczyńców. Jaką funkcję mógłby mu zlecić angielski wywiad? Z dalszych losów Bruno wynikałoby, że jego celem byłyby działania na terenie protestanckich uniwersytetów w Niemczech. Bo większość czasu po wyjeździe z Londynu a przed pojmaniem przez inkwizycję, Bruno spędził ...

zw
10 października 2019 17:59

24     1285    5

Giordano Bruno w labiryncie weneckich luster (1)

Mało która postać historyczna ma taki zakłamany wizerunek, jak Giordano Bruno.

Uważany jest za symbol nowoczesnej nauki walczącej z ciemnotą reprezentowaną przez Kościół Katolicki,  ale sam nie był naukowcem badającym empirycznie otaczający świat, ale filozofem i miłośnikiem magii. Współczesny mu astronom Tycho de Brahe oceniał go jako naukowe zero.

Twierdzi się, że jego teorie o nieskończoności i wieczności świata wyprzedzały swoją epokę, ale to zależy z której strony spojrzeć. Podobne teorie głosił już w XII wieku Awerroes, a w XV w. Mikołaj z Kuzy.

Uważany jest za niezłomnego bojownika o prawdę, który trwał przy swoich poglądach i nie wyrzekł się ich nawet w obliczu śmierci na stosie, ale nie przypomina się jego zeznań z 1592 roku przed wenecką inkwizycją, kiedy to starał się przeds ...

zw
2 października 2019 23:16

34     1932    7

Czy każdy Irlandczyk to potencjalny gangster?

Kilka tygodni temu zwróciłem uwagę na reklamę filmu „Irlandczyk”, który ma niedługo zostać udostępniony przez Netflixa.

Film „Irlandczyk” to jak napisano „osadzona w powojennej Ameryce epicka saga o przestępczości zorganizowanej, opowiedziana z perspektywy weterana II wojny światowej, Franka Sheerana, który przez lata zajmował się wymuszeniami i zabójstwami na zlecenie najgroźniejszych przestępców XX wieku”.

Jak widać stereotypy filmowe mają się dobrze. Włosi to mafia, Polacy straszni antysemici, Anglicy to dystyngowani arystokraci a Irlandczycy jak nie terroryści to gangsterzy. Frank Sheeran rzeczywiście miał pseudonim „Irlandczyk” ale nie urodził się w Irlandii, był Amerykaninem pochodzenia irlandzkiego z miejscowości Darby w stanie Pennsylwania. I przede wszystkim był działaczem zwi ...

zw
21 września 2019 18:40

43     2499    13

Don Giuseppe, Don Vito i zapach siarki

13 listopada 1876 roku 22-letni angielski dyrektor firmy wydobywającej siarkę na Sycylii, John Forester Rose został porwany przez bandytę Giuseppe Esposito dla okupu. Esposito zażądał 5 tysięcy funtów od rodziny porwanego, którego rodzice byli bankierami. Porwanie miało skutek w postaci kryzysu dyplomatycznego między Włochami a Wielką Brytanią. A.G.D. Maran pisał, że epizod „niemal doprowadził do wojny” między tymi krajami. Rose został zwolniony po zapłaceniu okupu. Londyński Times donosił, że Rose był traktowany dobrze przez porywaczy, ale prasa amerykańska twierdziła, że okup został zapłacony dopiero kiedy żona porwanego otrzymała przesłane pocztą uszy swojego męża. Esposito ostatecznie uciekł do Nowego Orleanu, gdzie stał się jednym z pierwszych szefów świata przestępczego pochodzen ...

zw
15 września 2019 22:20

12     1814    8

Zjednoczenie Włoch, czyli rozbój w biały dzień

Zbrodnie rewolucjonistów francuskich z XVIII wieku są dobrze znane, choć Francuzi starają się je wypierać z pamięci. Twierdzą, że wprawdzie były nadużycia, ale rewolucję rozpoczętą w 1789 roku traktują jako wydarzenie pozytywne, do którego odwołuje się cała współczesna Francja. Dla Włochów podobnym wydarzeniem jest zjednoczenie kraju z XIX wieku. Ci którzy do niego doprowadzili są w panteonie bohaterów i mają swoje ulice w prawie każdym włoskim mieście.

Od kilkudziesięciu lat pojawiają się teksty rewizjonistyczne, krytykujące sposób w jaki zjednoczenie zostało przeprowadzone przez Królestwo Sardynii, nazywane także Piemontem. Rewizjoniści głoszą, że rzekome zjednoczenie Włoch było faktycznie bezwzględną kolonizacją południa kraju przez Piemont. Sposób w jaki dokonano zjednoczenia był p ...

zw
7 września 2019 20:28

30     3019    12

Kiedy Orkiestra Świątecznej Pomocy zbierała na lombardy

Gdyby ktoś powiedział Jerzemu Owsiakowi, że działa trochę jak Savonarola, to pewnie by się zdziwił, a może nawet obraził. Bo może słyszał, że to był jakiś straszny zakonnik. Mimo, że Savonarola i Owsiak to postaci z dwóch różnych światów i trudno ich porównywać jako ludzi, to metody działania wykazują pewne podobieństwo - posługiwanie się dziećmi i młodzieżą podczas zbiórek charytatywnych, tworzenie własnych "armii młodych" nie posiadających wprawdzie broni, ale wywierających presję na otoczenie, wychowywanie (w przypadku Owsiaka przydałby się tu cudzysłów) młodych zwolenników w pożądanym przez siebie duchu, dostarczanie młodzieży rozrywki połączonej z kazaniami.

Stwierdzenie o dostarczaniu rozrywki może dziwić w odniesieniu do Savonaroli, bo nie kojarzy się on z rozrywkami, ale surowo ...

zw
29 sierpnia 2019 21:56

10     1686    7

 Poprzednia  Strona 3 na 4.    Następna